Nawet najwięksi optymiści wśród kibiców Jagi z niepokojem podchodzą to wyjazdu naszej drużyny na Wybrzeże. Trudno, by stadion Lechii odczarowała ekipa, która w ostatnich dwóch meczach przegrała, prezentując w obu przypadkach do przerwy beznadziejny futbol. Jeśli tak samo będzie teraz, to nie należy zastanawiać się, czy gospodarze będą po pierwszej połowie wygrywać, tylko ile goli strzelą.
- W rozmowach widzę, że nastawienie jest takie, że niewielu wierzy w tę drużynę. Na pewno zrobimy wszystko i wewnętrzna motywacja musi być duża, żebyśmy przywieźli stamtąd punkty. To jest dla nas najważniejsze - mówi trener Żółto-Czerwonych Ireneusz Mamrot.
Czytaj też: Jagiellonia Białystok. Szykują się zmiany kadrowe, ale na razie trzeba myśleć, co można poprawić tu i teraz
Walkę o korzystny wynik zapowiadają też piłkarze, chcący zrehabilitować się szczególnie za ostatnią wpadkę 1:2 z zamykającym tabelę Górnikiem Łęczna.
- Wiadomo, że na ten moment Lechia jest na papierze faworytem i że zdecydowanie lepiej od nas gra w piłkę - przyznaje pomocnik Michał Nalepa. - W piłce z każdym rywalem można jednak powalczyć i wygrać. Myślę, że nasza drużyna pokaże charakter i powalczy o to, by zmazać plamę z ostatniego meczu i przede wszystkim zdobyć punkty - dodaje.
Na plus przed niezwykle trudnym wyjazdem przemawia to, że do kadry Jagi wraca po przechorowaniu na COVID-19 kilku zawodników, w tym bramkarz Pavels Steinbors. Pole manewru sztabu szkoleniowego, mocno ostatnio ograniczone, powinno być znacznie większe.
Czytaj też: Jagiellonia Białystok. 17 mgnień Jagi, czyli podsumowanie pierwszej rundy. Dobry start, fatalny koniec
Mimo to faworytami są gdańszczanie. Lechii co prawda przydarzyła się niedawno ciężka klęska 1:5 w Szczecinie z Pogonią, ale była to jedyna porażka, jakiej drużyna z Wybrzeża doznała od czasu, kiedy na jej ławce trenerskiej zasiadł Tomasz Kaczmarek, a było to 1 września.
Na inaugurację sezonu w Białymstoku padł remis 1:1 (gole Jesus Imaz dla Jagi i Łukasz Zwoliński dla Lechii). Teraz takie rozstrzygnięcie będzie sukcesem Żółto-Czerwonych, którzy we wrześniu przegrali u siebie z Biało-Zielonymi 1:3 w Pucharze Polski.
Sobotni mecz rozpocznie się w Gdańsku o godz. 20, a poprowadzi go warszawski arbiter Paweł Raczkowski.
PROGRAM 18. KOLEJKI
Piątek: Stal Mielec - Bruk-Bet Termalica Nieciecza (godz. 18), Raków Częstochowa - Piast Gliwice (20.30).
Sobota: Radomiak Radom - Lech Poznań (15), Zagłębie Lubin - Wisła Kraków (17.30), Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok (20).
Niedziela: Cracovia Kraków- Górnik Łęczna (12.30), Wisła Płock - Legia Warszawa (15), Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin (17.30).
Poniedziałek: Warta Poznań - Śląsk Wrocław (18).
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?