Kuria podała do sądu radę miejską. Chce ziemię pod budowę kościoła.

Uwagi kurii dotyczą przede wszystkim wielkości powierzchni zabudowy i przeznaczenia terenu. Chce, by działka przy ul. Narewskiej została przeznaczona wyłącznie na cele sakralne - mówi Agnieszka Zabrocka z biura rady miejskiej w Białymstoku.

Takiej wyłączności nie ma w uchwale rady miasta z czerwca 2008 roku. Ta dotyczy planu zagospodarowania między ul. Antoniukowską a torami kolejowymi. Według uchwały na ponadpółhektarowej działce należącej teraz do tymczasowego ogrodu działkowego Jutrzenka ma w przyszłości powstać zabudowa usługowa. Jednocześnie radni dali możliwość wybudowania tu obiektu kultu religijnego.

- Czyli dajemy szansę zagospodarowania terenu kilku instytucjom. Sam zapis nie jest konkretny, dlatego można go różnie interpretować. Na szczęście są sądy, które rozstrzygają spory - mówi Włodzimierz Kusak, przewodniczący rady miejskiej. - Sam nie mam nic przeciwko temu, żeby na osiedlu Sady Antoniukowskie powstał kościół - dodaje.

Jego budowę ma w planach białostocka kuria. Już złożyła wniosek do urzędu miejskiego o wykup terenu. A za tydzień, 1 grudnia, jej przedstawiciele pojawią się w białostockim sądzie administracyjnym. Chcą, by wymiar sprawiedliwości w całości unieważnił sporną uchwałę.

- Liczę, że ta rozprawa wszystko wyjaśni. Ja też przyjdę do sądu - zapowiada ks. Tomasz Zubrycki. - Mam nadzieję, że jeszcze przed Bożym Narodzeniem będę mógł powiedzieć wiernym, że ruszamy z budową świątyni - dodaje.

Jego parafia oficjalnie istnieje od marca 2008 roku. Liczy około czterech tysięcy wiernych. - W niedzielę modlimy się w klubie osiedlowym Jubilat. Na msze święte przychodzi ponad 500 osób. Własny kościół jest nam bardzo potrzebny - dodaje kapłan.

O historii sporu między działkowcami a kościołem przeczytasz w linkach pod artykułem.