MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kuratorium sprawdziło szkoły. Zarzuty nie potwierdziły się

Redakcja
W ostatnich trzech latach wydaliśmy dwa miliony złotych na modernizację szkoły, aby jak najlepiej dostosować ją do potrzeb młodszych dzieci - mówi Tomasz Blecharczyk, dyrektor SP 49. - I będziemy starać się zmniejszyć liczebność pierwszych klas.
W ostatnich trzech latach wydaliśmy dwa miliony złotych na modernizację szkoły, aby jak najlepiej dostosować ją do potrzeb młodszych dzieci - mówi Tomasz Blecharczyk, dyrektor SP 49. - I będziemy starać się zmniejszyć liczebność pierwszych klas.
Za dużo dzieci w klasach, zbyt wiele nauki, a za mało ruchu, maluchy nieoddzielone od starszych uczniów - takie niedociągnięcia wytykają szkołom rodzice, którzy posłali 6-latki do klas pierwszych. - Większość zarzutów nie potwierdziła się, nasze szkoły są dobrze przygotowane - ripostuje kuratorium.

Szkoła jest świetnie wyposażona, ale niestety klasy są 31-osobowe - mówi Monika Madziarczyk, której 6-letnia córka Amelia uczy się w pierwszej klasie w SP 4. - Nie sposób poradzić sobie z tak dużą grupą. Moje dziecko jest na przegranej pozycji, bo nie ma mowy o indywidualnej pracy.

Zbyt liczne klasy pierwsze to jeden z zarzutów, wysuwanych przez rodziców, którzy posłali 6-letnie dzieci do klas pierwszych. Tak jest m.in. w białostockiej SP 4 i SP 49. Przykłady tych placówek znalazły się w opracowaniu Ratuj Maluchy "Szkolna rzeczywistość 2013/14".

Dyrektorzy szkół podkreślają, że często dzieje się tak, ponieważ rodzicom bardzo zależy, aby dziecko chodziło do klasy wybranej nauczycielki. I wtedy godzą się na to, że uczniów będzie w niej dużo. - W miarę możliwości postaram się obniżyć liczebność oddziałów, ale nie zrobię tego administracyjnie - mówi Tomasz Blecharczyk, dyrektor SP 49. - Natomiast zamierzam w tej sprawie rozmawiać z rodzicami poprzez wychowawców.

- To wskazywane przez rodziców niebezpieczeństwo zbyt licznych klas od przyszłego roku zniknie - dodawał Zbigniew Klimowicz, dyrektor SP 4. - Klasy będą liczyć nie więcej niż 25 osób.

Szkoły, które znalazły się w opracowaniu, skontrolowało kuratorium. Zaleciło podjęcie działań, aby zmniejszyć liczbę dzieci w klasach, ale nie dopatrzyło się poważnych uchybień.

- Większość zarzutów nie potwierdziło się - podkreśla Wiesława Ćwiklińska, wicekurator podlaski. - Moim zdaniem nasze szkoły są dobrze przygotowane na przyjęcie sześciolatków.

Na razie rodzice mają jeszcze wybór, w jakim wieku chcą posłać dziecko do pierwszej klasy. W 2014 roku obowiązkiem szkolnym objęte zostaną tylko 6-latki z pierwszej połowy 2008 roku. Pozostałe dzieci z tego rocznika rozpoczną naukę w 2015 roku.

Nadal jednak nie wszyscy rodzice są przekonani do tego, by posyłać sześciolatki do szkoły.
- Od dawna działa odroczenie obowiązku szkolnego - przypomina Jadwiga Piotrowska, wizytator z kuratorium podlaskiego. - I ten mechanizm pozostanie.

Aby uzyskać takie odroczenie, rodzic powinien zwrócić się do poradni pedagogiczno-psychologicznej, a następnie do dyrekcji szkoły.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny