MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kupili kradzione samochody. W sądzie wygrali. Z pieniędzmi mogą być jednak kłopoty

Janusz Bakunowicz [email protected] 0 85 730 34 90
Tak było w sierpniu 2007roku: Podlascy policjanci odzyskali wtedy  47 skradzionych samochodów. Auta kradzione w Belgii i Holandii trafiały do Polski za pośrednictwem dwóch autokomisów w Bielsku Podlaskim i Siemiatyczach
Tak było w sierpniu 2007roku: Podlascy policjanci odzyskali wtedy 47 skradzionych samochodów. Auta kradzione w Belgii i Holandii trafiały do Polski za pośrednictwem dwóch autokomisów w Bielsku Podlaskim i Siemiatyczach Fot. KWP Białystok
Poszkodowani, którzy kupili samochody pochodzące z kradzieży wygrywają sprawy sądowe w wydziale cywilnym Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim. Jednak mogą być problemy z odzyskaniem pieniędzy.

Ale walczyć jest o co. Poszkodowani domagają się kwot od 30 do 50 tys. złotych. Większość oscyluje w granicach 40 tys. złotych. Tyle bowiem zapłacili za samochody, które niebawem zajęła prokuratura. Zajęła, bo zostało wszczęte postępowanie w sprawie karnej. Sprawę prowadzi prokuratura Okręgowa w Białymstoku.

Większość spraw zakończona

Poszkodowani z Bielska i okolic postanowili nie czekać na zakończenie sprawy karnej. Zaczęli starać się o odzyskanie swoich pieniędzy na drodze postępowania cywilnego.

- Sąd w Bielsku Podlaskim rozpatrywał lub rozpatruje 13 spraw sądowych, dotyczących sprzedaży samochodów przez jeden z bielskich komisów samochodowych - wyjaśnia Karol Jaszkowski, prezes Sądu rejonowego w Bielsku Podlaskim i zarazem przewodniczący wydziału cywilnego. - Z tego trzy sprawy zostały przekazane do rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy w Wołominie. Pozwany bowiem zmienił miejsce zameldowania i sprawy te będzie rozpatrywał tamtejszy sąd.

Większość spraw, które prowadził bielski sąd zostały już zakończone. Jakie były postanowienia? Z korzyścią dla poszkodowanych.

- Część spraw zostało już zakończone wyrokami prawomocnymi - dodaje prezes Karol Jaszkiewicz. - Do dwóch spraw zostały złożone apelacje, jednak sąd wyższej instancji je odrzucił. Reszta postanowień, które wydał bielski sąd czeka na ewentualne zaskarżenia.

Mogą być kolejne

Tomasz Czyżyk jest jednym z poszkodowanych, który również kupił samochód pochodzący z kradzieży. Sąd postanowił, że pozwany ma zwrócić kwotę, którą powód zapłacił za pojazd. Oprócz tego pozwany ma zwrócić odsetki za zwłokę do dnia spłaty, koszty sądowe oraz koszty zastępstwa procesowego.

- Jednak ze ściąganiem zależności trochę poczekamy - mówi pan Tomasz. - Zaczekamy aż wszystkie postanowienia się uprawomocnią i wówczas wszyscy razem będziemy starać się o ściągnięcie zasądzonych kwot.

Podczas prowadzenia spraw nie obyło się bez perturbacji. Pozwany, po wydaniu pierwszych postanowień niekorzystnych dla siebie, złożył wnioski o wyłączenie sędziego, który prowadził postępowania. Powód? Sprawy są podobne, więc po pierwszym postanowieniu nietrudno było się domyślić, jakie będą kolejne.

- Wnioski zostały oddalone - dodaje prezes Jaszkiewicz. - Pozwany nie przedstawił rzeczowych argumentów, które przemawiałyby za zmiana sędziego.
Poza tym sprawy sprzedaży kradzionych samochodów były prowadzone przez różnych sędziów.

Sprawy prowadzone przez bielski sąd prawdopodobnie nie są jedynymi, które dotyczą zwrotu pieniędzy. Proceder trwał nie tylko w naszym regionie, ale i kraju. Bielski sąd nie wyklucza, że trafią do niego kolejne sprawy o zwrot gotówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny