Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OiFP. Maria Dek prezentuje wystawę „K-S-I-Ą-Ż-K-A”. Jak powstają ilustracje znane na całym świecie? (zdjęcia)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
OiFP. Maria Dek „K-S-I-Ą-Ż-K-A”
OiFP. Maria Dek „K-S-I-Ą-Ż-K-A” Jerzy Doroszkiewicz
Zobaczycie, że niektóre obrazki są niedokończone, jedne większe, inne mniejsze. W ten sposób prześledzicie drogę, jaką przechodzę pracując nad nową książką. Od szkiców wielkości pudełka od zapałek po duże obrazy malowane akwarelami – mówiła Maria Dek podczas spotkania z trzecioklasistami. Przyszli na wernisaż wystawy „K-S-I-Ą-Ż-K-A”.

- Potem te rysunki rosną, zaczynam używać kolorów, a potem powstają duże ilustracje - kontynuowała Maria Dek. Na kartkach umieszczonych pod ilustracjami dzieci mogą poczytać o technice wykonania obrazków, perspektywie, wyrażaniu emocji na rysunkach. Na przykład, kiedy wielki dzik jest smutny, bo ugryzł go kleszcz.

- Ilustracja to nie jest zwykły obrazek, jest po to, żeby opowiedzieć jakąś historię – mówi Maria Dek. I przyrównuje wystawę, do podpatrywania graficzki przez dziurkę od klucza.

- Nie jestem pewna, czy dzieciom mają się podobać moje rysunki – wyznaje Maria Dek. Chodzi o to , by dziecko zaciekawić, obudzić jego emocje. Ilustracja nie powinna do końca opowiadać historii zawartej w tekście, tylko poszerzać horyzont tego, co się może wydarzyć. Obraz może stanowić furtkę do jakiegoś kolejnego poziomu wtajemniczenia podczas lektury. Dziecko dzięki ilustracji poznaje świat w inny sposób.

- Sama również pisze teksty książek – wyznaje Maria Dek. - Często ich efektem jest rozmowa mnie autora ze mną – ilustratorem – śmieje się graficzka. - Jeżeli pracuję nad cudzym tekstem, muszę go doskonale znać i też szukam rozwiązań, które przyciągną do niego dziecko.

Maria Dek wydaje swoje książki w Europie, w Korei i w Chinach. Drukowane są również w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Autorka ma swoją agentkę, Amerykankę mieszkającą we Włoszech, i co roku jeździ do Bolonii – na największe na świecie targi książki dla dzieci, gdzie spotyka się z wydawcami. Podobne targi odbywają się we Francji.

- Do końca nie wiem, jak to się wydarzyło – wyznaje 29-letnia graficzka. - Estetyka, którą się posługuję bardzo mocno odnosi się do korzeni naszego dzieciństwa, do osób dorosłych i to zadziałało na wielu wydawców i udało się „popłynąć” za jedno i drugie morze.

Książka ze smutnym dzikiem i ryjówką pojawi się jesienią we Francji. Białostoczanie pierwsi mogą oglądać te ilustracje w holu opery, tuż obok sali kameralnej, gdzie grana jest „Sprawa Kapturka Cz.” - z plakatem i programem oczywiście autorstwa Marii Dek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny