Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijak i artysta, czyli Jacek Kawalec wystąpi w Białymstoku

(mak)
Jacek Kawalec w przedstawieniu "Ta cisza to ja"
Jacek Kawalec w przedstawieniu "Ta cisza to ja" Fot. Teatr Kamienica
Spektakl "Ta cisza to ja" to część osobistej historii białostoczanina Dariusza Szada-Borzyszkowskiego. To opowieść o aktorze, który przegrywa z alkoholem. Jesienią monodram grano w Warszawie. Jedyny raz - 13 maja będzie wystawiony w Białymstoku.

-To rzecz i śmieszna, i straszna. O artyście, który - krótko mówiąc - przepił wszystko. Pozostaje iluzoryczna nadzieja, że jeszcze świat zadziwi, o ile przestanie pić - mówi o swoim przedstawieniu Dariusz Szada-Borzyszkowski, reżyser sztuki "Ta cisza to ja".

Kuba, główny bohater, był kiedyś dobrze zapowiadającym się aktorem. Miał szanse zostać prawdziwą gwiazda. Kiedy go poznajemy, na scenie recytuje nam Wielką Improwizację Mickiewicza.

Jednak zamiast kariery wybrał alkohol i on zepchnął go na dno. Na scenie widzimy więc zamiast gwiazdy kloszarda, który opowiada o poszukiwaniu szczęścia i życiu, które przesłania mu wódka.

- Nie ukrywam, że ta historia jest mi bliska. Sam też kiedyś miałem problem z alkoholem - przyznaje reżyser.

Pomysł na spektakl narodził się w głowie Emiliana Kamińskiego, który przekonał do niego Jana Jakuba Należytego. Należyty napisał tekst sztuki i zaproponował reżyserię Szada-Borzyszkowskiemu. Scenografię do spektaklu przygotował także białostoczanin - Jarosław Perszko, a muzykę Maciej Mucha, którzy też pochodzi z naszego miasta. W roli głównej zobaczymy znanego głównie z telewizji Jacka Kawalca.

- Jacek chciał zagrać w tej sztuce, gdy tylko przeczytał tekst - przyznaje reżyser.

"Ta cisza to ja" to mistrzowski monodram artysty. - Teatr jednego aktora to bezwzględny sprawdzian jego umiejętności, sprawdzian warsztatu - mówi Szada-Borzyszkowski.

Spektakl miał swoją premierę w październiku ubiegłego roku w warszawskim teatrze Kamienica Emiliana Kamińskiego. Zebrał bardzo pochlebne recenzje krytyków.

Tylko 13 maja o godzinie 19 będzie można zobaczyć go w kinie Ton w Białymstoku.

- Nieprzypadkowo wybrałem kinoteatr Ton - przyznaje reżyser. - To wyjątkowe miejsce w naszym mieście. To świetny obiekt z długą historią i dużym potencjałem. I mam wrażenie, że trochę niedocenione. Warto je ożywić.

Bilety na monodram będzie można kupić w kasie kina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny