Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święty interes to świetny film

Tomasz Mikulicz
Kadr z filmu: Święty interes
Kadr z filmu: Święty interes Fot. Materiały dystrybutora
Jedna z najlepszych komedii ostatniego roku, czyli recenzja filmu: Święty interes

Dwaj bracia - Janek (Adam Woronowicz) i Leszek (Piotr Adamczyk) dostają w spadku po ojcu starą szopę. Reszta majątku została przekazana na rzecz fundacji papieskiej. Zrozpaczeni bracia dowiadują się jednak, że w szopie stoi stary wóz marki warszawa.

Cała wieś plotkuje, że auto należało kiedyś do Karola Wojtyły - papieża Polaka i ten kto w nim dłużej posiedzi, jest cudownie uzdrowiony. Tak właśnie rodzi się pomysł, by na tym zarobić. Bracia zastanawiają się czy sprzedać cudowne auto, czy też wynajmować je na godziny. Tymczasem mieszkańcy wsi urządzają zbiórkę pieniędzy i żądają prawa pierwokupu. Sprawy zaczynają się jednak bardzo szybko komplikować.

Twórców filmu trzeba pochwalić przede wszystkim za pomysł, by do komedii o papieskiej warszawie wziąć aktorów, z których jeden grał Popiełuszkę (Adam Woronowicz), a drugi - Jana Pawła II (Piotr Adamczyk). Oglądając ma się w głowie te dwie kreacje, co jeszcze bardziej podnosi komiczność poszczególnych scen.

Akcja filmu jest wartka, choć nieco zbyt przewidywalna. Niestety, niewiele jest też zapadających w pamięć powiedzonek czy gagów, które weszłyby do powszechnego języka. Mimo to komedia bardzo dobrze pokazuje na czym polega religijność części Polaków i choćby dlatego jest godna polecenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny