Tak, bo oprócz tego, że Józef Piłsudski zwiedziony wizjami kontynuuje wojnę z Sowietami (jest rok 1932) i doszliśmy pod Moskwe, z drugiej strony walczymy z Niemcami (mamy Poznań, jest szansa zdobyć Breslau), to jeszcze dopadł Polskę kryzys paliwowy. Paromobile wyparły samochody, zaś między kontynentami latają wspomniane pociski transportowe. Międzynarodowe koncerny wspólne z grupą wpływowych szaleńców chcą przejąć władzę nad światem, ale będą do tego potrzebowali genialnego polskiego inżyniera.
Ów inżynier skonstruował metalowego Golema – rodzaj zbroi, do której można wejść i poczuć się jak jakiś Superman, można taką armią ludzkich robotów sterować, o ile się znajdzie człowieka umiejącego wysyłać z mózgu odpowiednie impulsy. O tym, że nasz genialny inżynier wynalazł coś ciekawszego od elektroencefalografu nie warto nawet wspominać, bo i jego syn po części będzie w „Impulsie” cyborgiem. Walczą wywiady, walczą armie, ale jeśli coś spada z nieba na ziemię, to jednak nawet w świecie steampunku II RP to nie zamach, tylko błąd człowieka.
Tomasz Duszyński sprawnie żongluje konwencją alternatywnej Polski lat 30. XX wieku włączając do swojej opowieści kilka genialnych steampunkowych wynalazków. Znając prawdziwą historię II RP zabawa przy czytaniu będzie jeszcze lepsza, ale fani gatunku jako takiego też powinni być usatysfakcjonowani.
Katarzyna Bonda na Targach Książki w Białymstoku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?