Czy mowa ciała może okłamać, czy drobne, niemal niezauważalne gesty zdradzają tożsamość człowieka, czy taka wiedza może pozwolić wykryć psychopatycznego mordercę? To pytania, które postawią sobie czytelnicy „Behawiorysty”, najnowszej powieści Remigiusza Mroza. Opolski autor książek sensacyjnych tym razem akcję najnowszej powieści umieścił w rodzinnym mieście i okolicy. Jak zawsze wykazuje się słuchem na odgłosy współczesności, wykorzystuje modę na opisywanie swojego życia, wręcz transmitowanie go w czasie rzeczywistym, nie może też nie dostrzec krwawych łaźni urządzanych przez terrorystów ISIS i publikowanych w internecie. Tym razem takie krwawe łaźnie będą śledzić czytelnicy Mroza. Naprawdę krwawe.
Autor pisząc „Behawiorystę” zmusza czytelników do zastanowienia się, jak postąpiliby w sytuacji, kiedy to oni mogliby wybierać, kto może przeżyć, a kogo uśmiercić, by żyć mógł ktoś. Popularne ćwiczenie z zajęć z psychologii nabiera tu apokaliptycznego charakteru i nie pozostawia obojętnym żadnego z czytelników, nawet jeśli w mowę ciała i psychologię niespecjalnie wierzy. Sam główny bohater, tym razem jest lekko sfiksowanym mężczyzną w średnim wieku, z obowiązkowymi kłopotami rodzinnymi i zasadami, które będzie musiał nieraz złamać.
Może to się wydawać niezbyt poważne, ale kogo wciągnie wir akcji nowej powieści Remigiusza Mroza, ma szansę nie przespać nocy. To zdecydowanie najlepsza książka tego autora, w tempie i ze zwrotami akcji jak z „Ekspozycji”, i choć wykorzystująca internet, o wiele bardziej osadzona w rzeczywistości niż trylogia o komisarzu Forście. Polecam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?