Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ouija: Narodziny zła

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Kadr z filmu "Ouija: Narodziny zła"
Kadr z filmu "Ouija: Narodziny zła" Universal Pictures
Klasyczny horror z nawiedzoną dziewczynką w roli straszliwego medium nieźle bawi, zamiast straszyć. W końcu przecież film to tylko droga zabawka ku uciesze widzów.

Pierwsze sekwencje filmu ukazują całkiem normalną rodzinę, która musi się utrzymać przy życiu, po nagłej śmierci ojca. Są lata 60. XX wieku, w radiu brzmi coraz ostrzejszy rock, nastolatki pragną wolnego seksu, ale na prowincji ciągle jeszcze dzieciaki chodzą do szkoły w mundurkach, a ważną postacią w szkole jest młody i przystojny pastor. W roli ponętnej wdowy, która nagle musi zadbać o rodzinne finanse występuje nad wyraz ponętna Elizabeth Reaser znana z postaci Esme Cullen z sagi „Zmierzch”. W ciuchach z epoki wygląda zjawiskowo.

„Ouija: Narodziny zła” raczej nie jest filmem przerażającym. Kiedy zaś widz przekonuje się, że opętana jest mała dziewczynka, reszta będzie dość sztampowa. Kto widział „Omen” i „Egzorcystę” domyśla się wiele. Na plakatach widać postać owej dziewczynki z zaszytymi ustami. Źródło nawiedzenia i nietypowego okaleczenia twórca tego filmu Mike Flanagan umieścił w Polsce. I ten historyczny wątek zdaje się być najbardziej przerażająca częścią filmu.

Kiedy reżyser postanawia ukazać pandemonium opętania, stosuje tak ograne środki, że na sali kina wybucha po prostu śmiech. Jeśli ktoś traktuje horrory z przymrużeniem oka i idzie do kina dla zabawy, nie po to by się bać za własne pieniądze, nie będzie rozczarowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny