Henryk Dobrzański urodził się w patriotycznej rodzinie i właściwie całe dorosłe życie poświęcił wojsku. Walkę o Polskę zaczął w Drugiej Brygadzie Legionów. Mimo, że złożył przysięgę Niemcom, nie miał problemów we wstąpieniu do polskiego Wojska. Z miejsca odznaczył się walecznością, zarówno w walkach o Lwów, jak i podczas wojny polsko-bolszewickiej. Po wojnie był jednym z najlepszych wojskowych jeźdźców, trafił też do Centralnej Szkoły Jazdy w Grudziądzu. Wraz z trzema innymi jeźdźcami w 1925 roku zdobył drużynową nagrodę – przechodni Puchar Narodów.
Łukasz Ksyta jak najrzetelniej starał się opisać karierę wojskową i sportową Dobrzańskiego. Pozwala sobie też na uwagi dotyczące charakteru wojskowego, który prawdomównością nie zawsze zjednywał sobie przełożonych. Nie buduje też obrazu idealnego. Jest w tej książce miejsce na prawdziwą opowieść o skandalu związanym z młodą żoną hrabiego Czapskiego, który zdenerwowany wspólnymi spacerami hrabiny z oficerem, kazał mu zabierać ją sobie. Po tym wydarzeniu mjr. Dobrzański trafił do Wołkowyska. I… zamieszkał z młodą hrabiną.
Wybuch II wojny światowej nie dał mu zbyt wielu szans na starcia z hitlerowcami. Za to brawurowo przeprowadził swój oddział przez most przez Narew w Piątnicy koło Łomży. Nigdy nie złożył broni. W Górach Świętokrzyskich zdobył przychylność ludności cywilnej, płacąc za wyżywienie oddziału po cenach wolnorynkowych. Autor opisuje dramatyczne losy dziennika bojowego oddziału. Szczątkami dokumentu, który wrócił do Polski dopiero w 2007 rok zajęło się Centralne laboratorium Kryminalistyczne Komendy Głównej Policji w Warszawie.
Jeszcze większą i do dziś nierozwikłaną tajemnicą jest miejsce pochówku majora Hubala. Hitlerowcy obfotografowali ciało dowódcy oddziału, ale nigdy nie zdradzili gdzie spoczął. Okazuje się, że w 1973 roku w ostatniej chwili na polecenie władz odstąpiono od ekshumacji w jednym z miejsc uważanych za grób bohatera. Akta do dziś są tajne. Rodzina cudem odzyskała medalik majora, który przywłaszczył sobie kapitan Abwehry. W 2002 roku pośród odnalezionych w Wiedniu zdjęć, jedno z nich przedstawiało ciało Hubala obłożone jedliną i gazetami. Czyżby hitlerowcy spalili ciało?
Mnóstwo przypisów i źródeł oraz fotografii czyni książkę „Major Hubal. Historia prawdziwa” zarówno fascynującym dokumentem życia bohatera, jak też istotą pozycją popularnonaukową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?