Krzysztof Varga jednym znany jest z recenzji książek i filmów, innym z esejami o Węgrzech, a jeszcze innym z książek nawiązujących do, powiedzmy, rock and rolla. Tymczasem najnowsza powieść „Sonnenberg” to urzekający hołd złożony Budapesztowi, i przy okazji, wyraz uznania dla życia osobnego. Inteligenta,singla, niedoszłego pisarza, leniwego badacza literatury. A zatem, być może, marzenia niejednego humanisty z aspiracjami, acz bez wymiernych sukcesów.
Inną twarzą Krzysztofa Vargi jest duża dawka ironii i sarkazmu, z jaką opisuje stolicę Węgier. Jedne dzielnice hołubi, po innych się prześlizguje, ale naturalne znawstwo tematu przelewa na papier w sposób, który wielbicieli miejskiego zgiełku, tramwajów, metra, placów i samochodów, zmusza do kompulsywnego poszukiwania biletów do Węgier w internecie. Wszak Polacy jeździli tam już za PRL-u, raczej w celach handlowych, teraz, ci umiejący czytać nie tylko metki, mogą pojechać w ślad za Vargą.
Mnóstwo dygresji, które pojawiają się w prozie Vargi to kolejna wartość jego powieści. Wątków jest zatrzęsienie, ale uwagę zwracają choćby znakomite opisy zamieszek ulicznych z 2006 roku. Kiedy się je czyta, a Varga rzeczywiście był wtedy w Budapeszcie, włos jeży się na głowie. Policja strzela gumowymi kulami, leje się prawdziwa krew, pojawiają się i zwolennicy Wielkich Węgier.
Innym zaskakującym w prozie Vargi wątkiem jest nad wyraz interesujące znawstwo zapachów, ich kombinacji i efektu, jaki robi zaaplikowany przez niewiasty. A że od zapachów tylko krok do eksperymentów markiza de Sade – jest ciekawie. Jeśli kogoś nie interesuje życie teatralne Budapesztu, zawsze może dać się złapać na haczyk węgierskich pornoaktorek. Albo podróż na cmentarz Farkasreti – wiele tam się wydarzy, oj wiele. Jest też femme fatale, niejaka Agnes, będą też inne kobiety, tajemnice młodości – sporo tego, ale i książka ma niemal 500 stron. A czyta się z uśmiechem na twarzy.
Krzysztof Varga swój „Sonnenberg” napisał tak, jak moim zdaniem powinien pisać facet w jego wieku. Czy pisze dla rówieśników, młodszych czy dla każdego, kto lubi czytać pełne dygresji opowieści – nie mnie oceniać. Mnie ta książka urzekła. Czas się pakować.
Krzysztof Varga spotka się z czytelnikami podczas 7. Międzynarodowych Targów Książki w Białymstoku. w niedzielę, 22 kwietnia, o godz. 12.30 w sali kameralnej opery. Wstęp wolny!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?