Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Henryk Cybulski – Krwawy Wołyń ‘43

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Wspomnienia komendanta Przebraża to świadectwo przejmujące i niezwykłe, uciekające od czarno-białej wizji historiii świata. Harry ratuje życie żydowskiej dziewczynie, a wielu Polaków zawdzięcza przetrwanie swoim ukraińskim sąsiadom.Wielkim wsparciem dla obrońców staje się radziecka partyzantka, a broń dostarczają im za łapówki Węgrzy i Niemcy.Prawda o wołyńskiej masakrze w relacji naocznego świadka!
Wspomnienia komendanta Przebraża to świadectwo przejmujące i niezwykłe, uciekające od czarno-białej wizji historiii świata. Harry ratuje życie żydowskiej dziewczynie, a wielu Polaków zawdzięcza przetrwanie swoim ukraińskim sąsiadom.Wielkim wsparciem dla obrońców staje się radziecka partyzantka, a broń dostarczają im za łapówki Węgrzy i Niemcy.Prawda o wołyńskiej masakrze w relacji naocznego świadka! Wydawnictwo Bellona
Henryk Cybulski to dziś, zdaje się, postać niesłusznie zapomniana. Ten leśnik, zesłany na Syberię przez Sowietów, nie tylko powrócił na Wołyń, ale zorganizował w miejscowości Przebraże lokalną samoobronę. Polska twierdza uchroniła przed śmiercią 20 tys. cywilów!

Ostatnie tygodnie przyniosły ożywione zainteresowanie ukraińskim ludobójstwem na Wołyniu, przede wszystkim za sprawą epickiego filmu Wojciecha Smarzowskiego. Śmieszyć jednak mogą opinie neofitów, którzy śmią twierdzić, że wcześniej o tym nie wiedzieli. „Krwawy Wołyń ‘43” jest tego najlepszym dowodem. Książka w PRL ukazała się w 1966 roku i była wznawiana w latach 1969, 1974 i 1977. Wydawnictwo Bellona zachowało nawet oryginalny wstęp, konstatujący, że ówcześni Polacy z Wołynia dziś z powodzeniem zaludniają zachodnie rubieże kraju, pracując dla dobra Polski Ludowej (sic!).

Sama opowieść, to mocno zbeletryzowana historia, właściwie powieść wojenna, o losach Henryka Cybulskiego. Oczywiście, o swoim zesłaniu na Syberię mógł napisać tylko kilka zdań, ale już o skali masakr jakich dopuszczali się według ówczesnej nomenklatury „ukraińscy faszyści” pisze bez ogródek, ale i bez zbytniego epatowania drastycznymi szczegółami. A może jednak cenzura dbałą o zdrowie psychiczne czytelników, a jeszcze bardziej szpicli Wielkiego Brata zza wschodniej granicy. Sam Henryk Cybulski, jaki się jako bardzo odważny, ale i kierujący się rozsądkiem partyzant Armii Krajowej. Przechował u siebie młodą Żydówkę, starał się każdy rozkaz zgładzenia szpicla starannie sprawdzać, rozumie że sowiecka partyzantka jest sprzymierzeńcem w walce z ukraińskimi nacjonalistami, choć nie do końca zgadza się to z wytycznymi Rządu Emigracyjnego.

Plastycznie opisane potyczki i starcia z UPA, ataki prewencyjne, umiejętność zapanowania nad paniką cywili, ukazują wielowymiarowy obraz walki Polaków o przetrwanie. Nic dziwnego, że w nadtytule wydawca określił Przebraże „niepokonaną polską twierdzą”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny