Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandra Zaprutko-Janicka – Piękno bez konserwantów. Sekrety urody naszych prababek

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Aleksandra Zaprutko-Janicka zaprasza czytelniczki w podróż po epoce naturalnego piękna. Po niezwykłym dwudziestoleciu, gdy damy zrzuciły gorsety, a zwyczajne żony i matki odkryły, że moda pozwala wyrazić własną niezależność. Z jej pomocą walczyły o godne miejsce w dotąd męskim świecie.
Aleksandra Zaprutko-Janicka zaprasza czytelniczki w podróż po epoce naturalnego piękna. Po niezwykłym dwudziestoleciu, gdy damy zrzuciły gorsety, a zwyczajne żony i matki odkryły, że moda pozwala wyrazić własną niezależność. Z jej pomocą walczyły o godne miejsce w dotąd męskim świecie. Wydawnictwo Znak Horyzont
Jak nie dać się oszukać koncernom kosmetycznym, nie wcierać w ciało trucizn, czy walczyć z przykrym zapachem stosując rakotwórcze aluminium? Aleksandra Zaprutko-Janicka radzi, by z rozsądkiem skorzystać z sekretów urody naszych prababek.

Książka sygnowana przez ciekawostkihistoryczne.pl to właśnie nie do końca poważna historia początków profesjonalnej polskiej kosmetologii. N jej kartach spotkamy i Żyda ze Zduńskiej Woli – Maksymiliana Faktorowicza, który perfumy, kosmetyki i peruki wyrabiał na carskim dworze w Sankt Petersburgu, zaś kiedy udało mu się uciec do Ameryki stał się sławnym Maxem Factorem. Spotkamy też pierwszą żonę przedwojennego premiera, doktor Julię Świtalską. Przed II wojną światową wydawała jedną za drugą książki o zdrowiu i urodzie.

Z kart książki oprócz stylowych, przedwojennych reklam spoglądają na nas natchnione twarze Adeli Kowalskiej Miss Polonia USA w 1931 roku czy Marii Żabkiewiczówny- Miss Polonia z roku 1934. Aleksandra Zaprutko-Janicka nie ogranicza się li tylko do wspomnień. Publikuje kilkadziesiąt przepisów na powiedzielibyśmy dziś – ekologiczne kosmetyki. Od kremu ogórkowego wywabiającego piegi po dodatki do zmywania twarzy mające pomóc w pozbyciu się wągrów. Omawia diety i wzorem wspomnianej doktor Świtalskiej opisuje swój eksperyment z częstotliwością mycia włosów. Już wtedy wiedziano, że kompulsywne mycie szkodzi. Jako, że książka wychodzi pod znakiem „ciekawostek” jedną z nich, na przykład dla językoznawców będzie słowo „mięszenie”. Domyślacie się, co oznacza?

Według wydawców „Piękno bez konserwantów” to nie tylko opowieść o fascynujących czasach, początkach reklamy i przemysłu kosmetycznego, ale i niezawodny poradnik dla dzisiejszych kobiet. Czy tak jest w istocie? Odważnych pań pewnie nie zabraknie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny