[galeria_glowna]
Village Kollektiv nie rozgrzali białostockiej publiczności w pierwszej części koncertu
(fot. Fot. Jerzy Doroszkiewicz)
Village Kollektiv rozpoczęli najważniejszy koncertowy wieczór XXV Dni Sztuki Współczesnej. Niestety, lepiej sprawdzają się w przestrzeni klubowej, niż na wielkiej scenie, a może po prostu nie udało się osiągnąc właściwego brzmienia.
Znacznie ciekawiej zrobiło się, kiedy na scenie pojawili się wielokulturowi Transglobal Underground. Nie gonili za szybkimi rytmami, kładąc nacisk na puls i jasny, pełen optymizmu przekaz. Każdy instrument był świetnie słyszalny, a żywe bębny i perkusjonalia maksymalnie podkręcały brzmienie.
W końcu obydwa zespoły zagrały razem.
Szkoda tylko, że światowej sławy gwiazdy, na bezpłatnym koncercie oglądało zaledwie kilkaset osób. Zadziwiała też liczna ochrona, która nie reagowała na gromkie pokrzykiwania kilku pijanych osobników tuż przy barierkach pod sceną. Publiczność była zażenowana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?