Na pomysł corocznego koncertu wpadł mieszkający w Supraślu Paweł Szucher Szuszkiewicz. Gitarzysta od lat grający bluesa i blues rocka, chciał by i w jego miasteczku pojawiali się świetni muzycy i za sprawą szefów od lokalnej kultury dopiął swego. W piątek, 16 września 2016 roku, po raz 10. mieszkańcy mogli uczestniczyć w Supraskich Spotkaniach Okołobluesowych.
Zgodnie z tradycją, oprócz występu założonej przez Szuszkiewicza formacji Bracia i Siostry, nie mogło zabraknąć znanych gości. Tym razem muzyk postawił na wspólne granie, często zbliżone do formuły jamu. W części akustycznej Pawłowi Szuszkiwicowi i wokaliście Braci i Sióstr - Krzysztofowi Gregorkiewiczowi towarzyszył białostocki harmonijkarz Sławomir Pyrko. W grupie na basie gra świetny basista Paweł Muzzy Mikosz, gościnnie zaś na skrzypcach szalał Jan Gałach, zdecydowanie numer jeden bluesowych skrzypiec w Polsce, "Czerwony jak cegła" zaśpiewał z Braćmi i zagrał na gitarze Sebastian Riedel, ale największy show zgotował mieszkańcom Supraśla Marek Piekarczyk. Improwizował teksty, wciągał do wspólnego śpiewania. A na darmowy koncert na scenie z tyłu Domu Ludowego przyszło kilkaset osób, z pewnością po części by zobaczyć właśnie legendarnego wokalistę TSA.
Wszystkich zgromadzonych na początku koncertu przekonywał Adam Jakuć, szef supraskich instytucji kulturalnych, że mogła dojść do skutku tylko w niepodzielonej gminie. Jego słowa potwierdzili Radosław Dobrowolski, burmistrz Supraśla, którego wizja niedzielenia gminy wygrała w referendum i Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, który również optował za utrzymaniem jedności gminy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?