Mickiewiczowski dramat to jeden z koronnych spektakli polskiego teatru. Wielkie Improwizacje są zaś rolami, którymi można było przejść do historii. I wiele pokoleń miało swoich wielkich interpretatorów. Pokolenie Teatru Wierszalin doczekało się życiowej roli Rafała Gąsowskiego.
Więzienie żywych trupów
Piotr Tomaszuk Nocą Drugą utrzymuje się w swojej estetyce - nawiązującej do ludowości - scenografii, czym z miejsca urzeka fanów swojego teatru i samej jego siedziby. Pośród murszejących sprzętów, wiejskich kapliczek, w których odprawią się niepodległościowe, romantyczne gusła początkowo jest tylko zniedołężniały guślarz. Zapala świece, żegna się z trzema złożonymi palcami, ale w półmroku wydaje się, że jednak po katolicku, kiedy z podobnym rytuałem nadchodzi ksiądz. Zanim kunszt reżyserski Piotra Tomaszuka, występującego zresztą w roli Guślarza i cymbalisty, przeniesie widzów do celi Konrada, zobaczą duchy i usłyszą ponury brzęk łańcuchów. Więzienie będzie się wydawało grobowcem szkieletów, ale też miejscem z niewielką sceną, na której oszalali w niewoli więźniowie mogą ćwiczyć swoje paranoiczne kuplety.
Dzikie plemiona jak skrępowane zombie
Taniec z symbolami zaczyna się w momencie zerwania łańcuchów. Do głosu dochodzą zmory przeobrażające się w towarzyszy niedoli. Ich rekwizytami są jakby kawałki mamucich kości - wykorzystują je jako magiczne okulary, insygnia władzy i przemocy. Kiedy zaczynają nimi rytmicznie stukać, serce kinomana stuka w rytm pamiętnych scen „Odysei Kosmicznej 2001” Stanleya Kubricka. I wreszcie nadchodzi sprawdzian ostateczny.
Rytm ciała, rytm ducha
Kto Teatr Wierszalin zna, tego o talencie Rafała Gąsowskiego przekonywać nie trzeba. Ale też każdy zastanawia się, jaka będzie jego „Samotność, cóż po ludziach”. To dramatyczne zmaganie się samego ze sobą, dialog z duszą, i z duszy, a zarazem seria oskarżeń pod adresem strupieszałego otoczenia. Aktor pracuje głosem, dynamiką, barwą, ale kiedy niuansuje rytm podawanej frazy, jego plastyczne ciało wciąż układa się w ograniczone czasem wzory i przestrzenne znaki, hipnotyzując widzów rytmem bardziej niż archaicznym dziś językiem Mickiewicza.
Czar nie ginie
Dziady Noc Druga to Teatr Wierszalin o jakim marzymy i do jakiego tęsknimy. Prosty, mocny i potrzebny. Piotr Tomaszuk to wielki Guślarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?