– To będzie sensacyjna realizacja, z dwóch powodów – mówi Marek Weiss-Grzesiński, reżyser białostockiej wersji opery "Turandot". – Po pierwsze, po raz pierwszy w Polsce „Turandot” Giacoma Pucciniego będzie wystawiona wyłącznie w wersji Pucciniego. Usłyszymy tylko tę muzykę, którą napisał sam Puccini. Po drugie, postać Turandot zostanie rozpisana na dwie osoby. Jedna – to piękna kobieta-dziecko, która budzi autentyczny zachwyt, pożądanie, chęć zdobycia. A druga – to jej głos. Wspaniały, potężny, dojrzały. Ten zabieg pozwoli uniknąć tego, co jest przekleństwem utworów, w których występują bohaterki – takie jak Salome, Elektra, Madame Butterfly – które wyśpiewują piekielnie trudne partie solowe. Jest coś fałszywego w scenicznym łączeniu młodziutkich, prześlicznych, szesnastoletnich bohaterek wielkich oper z wizerunkami artystek, których głos jest ukształtowany, dojrzały, przejmujący, pełny. Mam szczęście, że w Operze i Filharmonii Podlaskiej trafiłem na dyrygenta, który zgodził się na tę koncepcję. Ktoś, komu się chce zrobić coś teatralnie ciekawego, a jednocześnie ma pomysł jak poprowadzić to muzycznie, to coś fantastycznego.
Bo właśnie trwają przygotowania do najnowszej premiery w Operze i Filharmonii Podlaskiej. To „Turandot” Giacoma Pucciniego w reżyserii Marka Weissa-Grzesińskiego, pod kierownictwem muzycznym Grzegorza Berniaka i w scenografii Pawła Dobrzyckiego. Damian Tanajewski, dyrektor OiFP, zaprosił realizatorów do Białegostoku.
– Będzie to niezwykłe wyzwanie, ponieważ „Turandot” to szalenie trudna opera, z mnóstwem chórów zascenicznych, dynamiką scen zbiorowych – mówi Grzegorz Berniak, kierownik muzyczny „Turandot”. – Opera to połączenie wielu gatunków sztuki i dopiero ich synteza tworzy przedstawienie, które i mnie, i publiczność interesuje. Opera to śpiewany dramat, jednak wciąż jest to teatr.
– Opera jest w permanentnym kryzysie i jest permanentnie reformowana – dodaje Marek Weiss-Grzesiński. – Ta reforma to efekt poszukiwań Wagnera, Glucka, Straussa, ich gigantyczny wysiłek i trud, by łączyć teatr i muzykę w poszukiwaniu prawdy.
– „Turandot” w operze osadzona będzie w scenerii współczesnego inferna, które rozciąga się dziś wszędzie, od Azji po Afrykę, i w którym biedny tłum wylewa się tłumnie ze swoich slamsów, w poszukiwaniu miłości i marzeń – zapowiada Paweł Dobrzycki, scenograf.
Premiera zaplanowana jest na 7 grudnia 2018 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?