Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OiFP. Korczak na 5. urodziny opery. Bunkier rozkwitł sztuką (zdjęcia, wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
OiFP. Korczak w wersji koncertowej
OiFP. Korczak w wersji koncertowej Jerzy Doroszkiewicz
To już nie betonowy bunkier, który trzeba rozebrać, tylko tętniące życiem centrum kulturalne Podlaskiego. Takie wnioski wynikają z dyskusji pod hasłem "Schron atomowy czy duma regionu?"

I Rafał Supiński, jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów i śpiewaków białostockiej opery i jej dyrektor, wspólnie z dyrygentem - Grzegorzem Berniakiem zgodnie podkreślali, że najważniejsza jest publiczność. Rafał Supiński cieszył się, że przez 5 lat mógł rozwinąć swoje umiejętności, zaś Grzegorz Berniak podkreślał, że pracuje w najnowocześniejszym obiekcie w Polsce z wyjątkowo ofiarną załogą - nie tylko muzykami, ale też zapleczem technicznym. Damian Tanajewski, dyrektor opery, zdradził, że "Upiór w operze" wróci do stałego programu gmachu przy Odeskiej, zaś w 2018 roku chciałby pokazać "Love Never Dies", czyli musical będący drugą częścią "Upiora".

Wicemarszałek Maciej Żywno, odpowiedzialny za kulturę w Podlaskiem, podkreślał, że "w 5-letnie dziecko trzeba inwestować". Architekt Adam Turecki dowodził wyjątkowości projektu autorstwa Marka Budzyńskiego i podkreślał, że roślinność wreszcie zaczęła porastać obiekt. Apelował też, by nie zmieniać otoczenia opery. Socjolożka Katarzyna Niziołek domagała się wpuszczenia do opery podmiotów nieinstytucjonalnych i większego otwarcia na inicjatywy społeczne.

Mimo wcześniejszych zapowiedzi ze strony dziennikarza Andrzeja Kłopotowskiego nie padło pytanie o brakujące miejsca parkingowe, tego wątku nie udało się też poruszyć starającemu się zabrać głos w panelu Rafałowi Kośnie, czyli tzw. "Zielonemu". Ostatecznie architekt Turecki przypomniał, że w zabytkowych centrach miast nigdy nie powstały przed operami parkingi, zaś dziennikarz zakończył spotkanie życzeniem, by za kolejne pięć lat gmach wreszcie cały pokrył się zielenią i by już nikt nie porównywał opery do bunkra.

W samo południe, przy pełnej sali, soliści opery wraz z orkiestrą i chórem dziecięcym oraz chórem opery przypomnieli songi z musicalu "Korczak". Janusza Korczaka grał Tomasz Steciuk, cudownie wypadła też Monika Ziółkowska, czyli Tonia z pierwszej obsady Doktora Żywago.

Od godziny 15 spory tłum fanów opery oczekiwał na zapowiedziany urodzinowy tort. Kiedy tylko dyskusja dobiegła końca, tort został podzielony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny