Nie będzie dobrej edukacji jeśli nauczyciele nie będą godnie traktowani i godnie wynagradzani. Nauczyciel to zawód bardzo dla Polski znaczący – mówiła radna Koalicji Obywatelskiej Joanna Misiuk.
Wczoraj jej klub złożył do przewodniczącego rady miasta projekt stanowiska, które będzie przyjmowane na najbliższej sesji 25 lutego.
Gorąco na sesji rady miasta. Atak wiceprezydenta na PiS i łzy radnej
– Jako rada miasta chcemy zaprotestować przeciw nieskutecznym działaniom ministerstwa edukacji narodowej wobec postulatów podwyżek zgłaszanych przez nauczycieli oraz przerzucania na samorządy odpowiedzialności za poziom wynagrodzeń w oświacie. Budżet miasta jest obciążony reformami, które oprócz skutków finansowych mają skutki organizacyjne dla naszej oświaty – podkreślała Misiuk.
Jak wiadomo nauczyciele w całej Polsce chcą dostać tysiąc złotych podwyżki. Grożą nawet strajkiem podczas tegorocznych matur.
– Nie chcielibyśmy, by ten strajk się odbył. Dlatego apelujemy do premiera, aby podlegający mu resort odpowiedzialnie podszedł do zapewnienia godnych warunków płacy i pracy dla nauczycieli. By uczniowie mogli spokojnie uczestniczyć w egzaminach maturalnych – mówiła Misiuk.
Jej klubowa koleżanka Katarzyna Kisielewska-Martyniuk stwierdziła, że nauczyciel stażysta, który przychodzi do pracy ma zaproponowaną kwotę 2 417 zł brutto. Od tego trzeba odjąć jakieś 37 proc. To dużo mniej niż proponują sieci handlowe . O ile każdy nauczyciel, jeśli będzie chciał, to może podjąć pracę w handlu, to – z całym szacunkiem dla handlowców – nie każdy handlowiec może stanąć przed tablicą i uczyć dzieci – podkreślała.
Według niej nauczycielskie stawni nie tylko poniżają, ale też nie pozwalają na godny byt. Nie mówiąc już o doskonaleniu zawodowym.
– A od nas nauczycieli (radna jest nauczycielką – przyp. red.) wymaga się ciągłego doskonalenia. Formy doskonalenia są płatne, a szkoły nie mają na to pieniędzy – tłumaczyła Kisielewska-Martyniuk .
Obie radne narzekały też na – zafundowaną przez PiS – likwidację gimnazjów. – Miasto zapewni miejsca wszystkim dzieciom, które skończą trzecią klasę gimnazjum i ósma klasę szkoły podstawowej, ale nie będą to miejsca w wymarzonych przez te dzieci szkołach średnich. Cudów nie ma. Szkoły nie są z gumy – mówiła Joanna Misiuk.
Natomiast poseł PO-KO Krzysztof Truskolaski obiecał, że napisze interpelację do premiera i minister edukacji narodowej. – Chcę spytać m.in. o to, jak rząd zamierza rozwiązać problem płacowy w polskiej edukacji – mówił.
Kiedy zwróciliśmy uwagę, że poprzednie rządy też tego problemu nie rozwiązały stwierdził, że obecnie ceny idą drastycznie w górę. – Masło kosztuje teraz 7 zł. Trzy lata temu kosztowało 4 zł – podkreślał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
