MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Dudziński zrezygnował z mandatu radnego. Woli pensję wójta

Julita Januszkiewicz
Krzysztof Dudziński zrezygnował z mandatu radnego. Woli pensję wójta
Krzysztof Dudziński zrezygnował z mandatu radnego. Woli pensję wójta sxc.hu
Tak zdecydował Krzysztof Dudziński, były już radny powiatu białostockiego

Nie jest to aż tak wielka sprawa, by pisać na ten temat – próbował nas zniechęcić Krzysztof Dudziński, były radny powiatu białostockiego z PiS. Był nim przez trzy miesiące. Przejął mandat po śmierci Marka Żmujdzina.

– Dla mnie to nie był czas stracony. Nabyłem nowych doświadczeń. Poznałem powiat od tej drugiej strony – przekonuje Krzysztof Dudziński. Problem jednak w tym, że był jednocześnie i radnym powiatowym, i zastępcą wójta Turośni Kościelnej. Co miesiąc brał dietę radnego – ok. 1300 zł, pobierał też pensję zastępcy wójta. Jak wynika z oświadczenia majątkowego Dudzińskiego za 2015 rok, co miesiąc było to 8244 zł brutto.

Teraz, po trzech miesiącach (właśnie przez taki okres prawo pozwala łączyć te dwie funkcje) Dudziński zrezygnował z mandatu radnego. – Bo bliżej memu sercu jest jednak praca na rzecz gminy – zapewniał nas wczoraj Krzysztof Dudziński. – Nie zostałem radnym dla diety – zarzeka się.

Partyjni koledzy o jego decyzji oficjalnie wypowiadają się bardzo oględnie. Jednak nie kryją zaskoczenia. – Ta informacja dotarła do nas przez media. Szkoda, bo radny wnosił wiele wartościowych uwag i pomysłów – uważa Jan Perkowski, szef klubu PiS w powiecie.

– Cóż, prawo zmusza do wyboru – kwituje Roman Czepe, radny z PiS.

– Osobiście nie przyjąłbym mandatu, gdybym wiedział, że nie zostanę dłużej w radzie – mówi z kolei Bogusław Kwiatkowski z PSL.
– Przewidywałem, że tak się stanie – dodaje Zenon Żukowski, przewodniczący rady w powiecie. – Jednak nie sądzę, by pan Dudziński został radnym dla diety, raczej dla prestiżu.

Nieoficjalnie radni są bardziej krytyczni. – Tak się postępować nie powinno. Tym bardziej że pan Dudziński zajął miejsce po zmarłym Marku Żmudzinie który był człowiekiem honoru i zasad. A już informowanie kolegów o odejściu przez media pozostawię bez komentarza – krytykuje jeden z działaczy PiS.

Prof. Tadeusz Popławski, socjolog z Politechniki Białostockiej przyznaje, że to specyficzna sytuacja. – Na pewno na początku przeważyła ambicja. Ale ostatecznie ten pan wybrał bardziej intratne stanowisko zastępcy wójta. Bo i pozycja społeczna jest bardziej pewna. A w radzie? Co najwyżej mógł odnieść swój prestiż – komentuje prof. Popławski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny