Jak informuje "Rzeczpospolita", Szwedka Susanne WiighMäsak wynalazła nową metodę pochówku. To tzw. promesja. Chodzi o to, że ciało jest najpierw zamrażane, a potem kruszone na granulki. Osiąga się to poprzez schłodzenie zwłok do minus 18 stopni Celsjusza i zanurzenie ich w ciekłym azocie o temperaturze minus 196 stopni. Wtedy ciało staje się kruche.
Po człowieku zostaje 20-30 kilogramów pyłu, który można wsypać do ekologicznej trumny ze skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej. Taka trumna rozkłąda się w ziemi po około roku.
Metoda ta według jej twórczyni, jest bardziej ekologiczna od kremacji. Zafascynowany promesją jest Edmund Rauba, dyrektor Zakładu Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie. Zamierza przekonać do niej olsztyńskie władze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?