Analicy Expandera dokonali zestawienia, z którego wynika, że najwięcej, bo po 2 proc. kredytobiorców zmieniło system spłaty w Banku Millennium i DnB Nord. Natomiast w Dom Banku, który ma najwyższe na rynku kursy sprzedaży franków, zdecydowało się na to jedynie 0,5 proc.
Od pierwszego lipca posiadacze kredytów hipotecznych w walutach obcych nie muszą już spłacać raty złotymi przeliczanymi np. na franki po kursie ustalonym przez bank. Mogą dokonać spłaty bezpośrednio - walutą kupowaną np. w kantorze. Takie rozwiązanie miało ich uchronić przed wysokimi kosztami przeliczeń kursowych w bankach, tzw. spreadami. Mimo, że i tak muszą zapłacić za aneks do umowy, jeśli zdecydują się na nową formę spłaty.
Z badania przeprowadzonego przez Expandera wynika jednak, że z tej możliwości skorzystali nieliczni kredytobiorcy. Najwięcej, bo 2 tys. zmian zasad spłaty zostało dokonanych w Banku Millennium. Oznacza to, że 2 proc. kredytów walutowych w tym banku będzie spłacanych bezpośrednio w walucie. Do zmiany nie zachęca również stosunkowo wysoka opłata – 500 zł – naliczana osobom, które chcą spłacać raty w walucie.
Co ciekawe, tylko 220 klientów Dom Banku zdecydowało się na zakup waluty w innej instytucji. Ten bank stosuje najwyższy na rynku kurs sprzedaży franka. 5 sierpnia 2009 r. wynosił on aż 2,856 zł, podczas gdy średni kurs sprzedaży w bankach to 2,7782 zł. Przeszkodą nie powinna być również wysokość opłaty za aneks zmieniający warunki spłaty. Koszt aneksu to 200 zł. Przy tak niekorzystnym kursie banku, kupując franki w kantorze opłat powinna się więc zwrócić już po 2-3 miesiącach.
źródło: Expander
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?