Kłótnia o znaki drogowe zaczęła się kilka tygodni temu, gdy Spółdzielnia Mieszkaniowa w Bielsku Podlaskim ustawiła nowy zakaz wjazdu na uliczce, którą można dojechać i do przedszkola, i na osiedle Kościuszki.
- Ustawienie znaku utrudnia pracę przedszkolu i uniemożliwia dojazd rodzicom, którzy chcą odebrać z niego dzieci - mówi Jan Radkiewicz, wiceburmistrz Bielska Podlaskiego.
Innego zdania jest spółdzielnia. - Miasto wykorzystuje naszą drogę, a samo nie zadbało o zapewnienie dojazdu do przedszkola - odpowiada Cezary Szerszenowicz, wiceprezes SM.
Zakaz wjazdu stanął na uliczce prowadzącej od ul. 3 Maja do wnętrza os. Kościuszki. Na tabliczce pod nim widnieje napis: "Nie dotyczy mieszkańców bloków SM i zaopatrzenia".
- Nikt nas nie uprzedzał, że ten znak tutaj stanie - opowiada Barbara Wierzchowska, dyrektorka Przedszkola nr 5 Krasnala Hałabały w Bielsku Podlaskim. - Aż pewnego popołudnia pojawił się radiowóz i policjanci zaczęli kontrolować samochody wskazywane przez mieszkańców sąsiedniego bloku. Później kierowców prosili o wyjazd z parkingu. Jak w tej sytuacji rodzice naszych dzieci mają odebrać swoje pociechy?
Policjanci przyznają, że kontrolowali i pouczali kierowców.
- My jesteśmy od egzekwowania znaków ruchu drogowego, a ustawia je administrator drogi - mówią bielscy policjanci.
Tym administratorem jest spółdzielnia mieszkaniowa.
- Ustawienie znaku to inicjatywa mieszkańców tego osiedla - mówi wiceprezes Szerszenowicz. - To oni nas prosili o interwencję widząc, jak osiedlowy parking zastawiany jest przez samochody osób jeżdżących do przedszkola.
Cezary Szerszenowicz podkreśla, że infrastruktura wokół przedszkola powstawała kilkadziesiąt lat temu, gdy było znacznie mniej pojazdów, a rodzice najczęściej pieszo przyprowadzali i odprowadzali dzieci.
- Przez ten czas miasto mogło zapewnić dojazd do przedszkola np. od strony ul. Kościuszki, przy której też są parkingi, ale tego nie zrobiło - mówi.
Spółdzielnia wytacza też inny zarzut władzom miasta - kiepsko zaplanowany remont ulic, które otaczają przedszkole nr 5 oraz pobliskie osiedle bloków. Prezes Szerszenowicz twierdzi, że prace na ulicach: Kościuszki i Żeromskiego mogą odciąć całe osiedle od dróg dojazdowych.
- Aby ułatwić życie mieszkańcom, postanowiliśmy inwestycję realizować etapami - zapewnia Jerzy Bartoszuk, kierownik referatu inwestycji w urzędzie miasta.
- Miasto nas nawet nie poinformowało o harmonogramie prac, byśmy mogli się do nich zawczasu przygotować - twierdzi wiceprezes Szerszenowicz. - Pomocą służył nam tylko wykonawca inwestycji, który sam się z nami kontaktował w tej sprawie.
Szerszenowicz twierdzi, że w tej sytuacji SM rozważy pomysł ogrodzenia swoich parkingów tylko do potrzeb mieszkańców.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?