Podłączą się?

Okazuje się, że na skrzyżowaniu z ul. Królowej Jadwigi kanalizacja ma zbyt mały przekrój. - I nie nadąża z odbieraniem deszczówki - tłumaczy kierownik powiatowego zarządu dróg Andrzej Drozdek. Powiat odpowiada za ul. 1 Maja na odcinku od ul. Kościuszki do Staszica.

Podłączą się?

Na wysokości hurtowni kanalizacji nie ma w ogóle. - Kiedyś wybudowano tu studzienkę chłonną, która nie jest nigdzie podłączona. Trzeba by ją podłączyć do studzienek po przeciwnej stronie drogi - wyjaśnia A. Drozdek. Od torów do ul. Staszica są tylko dwie studzienki na skrzyżowaniu z ul. Matejki i jedna przed parkingiem koło kościoła. - Jedynym rozwiązaniem problemu jest wybudowanie nowych odcinków kanalizacji deszczowej - mówi A. Drozdek. I dodaje, że miasto ma koncepcję rozdzielenia kanalizacji ogólnospławnej od burzowej na niektórych ulicach. - 1 Maja te plany nie obejmują, ale biorą pod uwagę niektóre ulice przyległe. I wtedy moglibyśmy się podłączyć do kanalizacji na tych ulicach - wyjaśnia kierownik. Ale na razie to tylko koncepcja. - Teraz możemy jedynie udrożnić te studzienki, które są - mówi A. Drozdek. Powiat nie ma w tegorocznym budżecie pieniędzy na bardziej zaawansowane prace. Kałuże robią się też na miejskim odcinku ulicy, od świateł do ul. Kosmonautów. - Niezwłocznie zostaną udrożnione - obiecuje rzecznik prasowy urzędu miasta Ewa Batko.
Mieszkańcy zwracają też uwagę na niebezpieczne skrzyżowanie ul. 1 Maja z Matejki.

Zakazać parkowania

- Samochody parkujące na ul. 1 Maja tuż przy przejściu dla pieszych ograniczają widoczność autom wyjeżdżającym z Matejki od strony marketu. Dzieci idące do pobliskiej podstawówki czasami muszą wejść na przejście, żeby sprawdzić, czy nic nie jedzie. Może dojść do wypadku - alarmuje czytelnik. Naczelnik wydziału komunikacji starostwa Andrzej Kowal obiecał zająć się sprawą. W grę wchodzi zakaz parkowania na pewnym odcinku i ustawienie znaku "Uwaga, dzieci".