Konkurs Recytatorki "Kresy" odbędzie się po raz 32. Do Białegostoku przyjadą uczestnicy z całego świata. Impreza potrwa od 4 do 9 grudnia

32. edycja konkursu odbędzie się w różnych lokalizacjach od 4 do 9 grudnia. Eliminacje odbywały się w poszczególnych krajach w różnych kategoriach wiekowych. Najmłodszą grupę recytatorów stanowią dzieci do 7. roku życia, kolejne są dzieci w wieku 7-12 lat, później młodzież do 16. roku życia i w końcu kategoria 16+ czyli dorośli. I to właśnie uczestnicy ostatniej z tych kategorii przyjadą do Białegostoku.

- Jesteśmy przygotowani do chwycenia byka za rogi i poprowadzenia tegorocznych "Kresów" już po raz trzydziesty drugi - mówiła podczas czwartkowej konferencji prasowej Anna Kietlińska, prezes podlaskiego oddziału stowarzyszenia Wspólnota Polska, które jest głównym organizatorem konkursu. - "Kresy" są najstarszym konkursem polonijnym i mamy tę ogromną satysfakcję, że konkurs działa nieprzerwanie. Pojawiają się nowe państwa, czasami niektóre państwa nie uczestniczą, ale "Kresy" trwają i my przy "Kresach" trwamy.

Kietlińska wspomniała, że nie brakowało przez te lata sytuacji trudnych oraz jak wielkim wyzwaniem było organizowanie konkursu w czasie pandemii.

- Uważamy, że sukcesem jest to, że myśmy przy "Kresach" wytrwali i nasi uczestnicy, partnerzy w poszczególnych krajach też wytrwali - zapewniła Kietlińska. - I co więcej, nie widzą możliwości, żeby "Kresów" nie było.

Na wszystkich poziomach eliminacyjnych w tym roku zaprezentowało się 2270 uczestników, z kolei w eliminacjach centralnych w poszczególnych krajach - 433 uczestników.

- Tradycyjnie oczywiście w repertuarze będzie Mickiewicz, ale też romantycy: Słowacki, Norwid czy też poezja i proza współczesna - wymieniała Magdalena Kruszyńska-Sosnowska, członek zarządu Wspólnoty Polskiej w Białymstoku, instruktorka teatralna. - Pojawia się też Wisława Szymborska, sporo utworów Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Broniewski i sporo lokalnych poetów, którzy są bliscy naszym uczestnikom, piszą po polsku i piszą chyba o nich samych.

Ale "Kresy" to nie tylko konkurs i gala finałowa. Uczestnicy w Białymstoku spędzą trochę czasu, będą mieli spotkania integracyjne, wigilijne, obejrzą spektakle, wezmą udział w warsztatach i zwiedzą Białystok.

- Nasi kresowiacy przyjadą tutaj do nas, do Białegostoku i jak co roku będzie to czas bardzo intensywny i bogaty w wydarzenia - stwierdziła podczas konferencji prasowej Magdalena Kiszko-Dojlidko, skarbnik stowarzyszenia, aktorka. - Wśród wydarzeń będzie między innymi konkurs, który rozpocznie się w środę o godzinie 10 w Akademii Teatralnej. Wstęp jest wolny. Zapraszamy i zachęcamy serdecznie, bo to niesamowite i wzruszające spotkanie ze słowem polskim w wydaniu kresowym, wschodnim, pięknym i melodyjnym. Zapraszamy w sobotę wieczorem, o godzinie 17 do Białostockiego Teatru Lalek.

Tam, właśnie 9 grudnia, odbędzie się bowiem koncert galowy podczas którego poznamy laureatów i zdobywców Grand Prix konkursu. Wstęp jest bezpłatny. Całe wydarzenie będzie też transmitowane online.