Sześć podbiałostockich samorządów zawarło z Białymstokiem porozumienia o tym, by na ich terenie mieszkańców woziła Białostocka Komunikacja Miejska. To Juchnowiec Kościelny, Choroszcz, Dobrzyniewo Duże, Wasilków, Supraśl i Zabłudów. Właśnie trwają rozmowy o tym, jakie linie, dokąd i za jaką cenę będą kursować.
Wspólnie z gminą Wasilków BKM ustala właśnie rozkłady linii 102, obejmujące kursy do Katrynki, Woroszył, Wólki Przedmieście i Wólki Poduchownej. Z Supraślem omawiane jest uruchomienie nowej linii do tej miejscowości.
Do tej pory jedyną gminą, w której były cztery strefy biletowe było Dobrzyniewo Duże. Kursująca tu linia 106 ma wyjątkowo długą trasę. Teraz cztery strefy mają być wprowadzone na terenie całej aglomeracji białostockiej.
- Decyzja o zasięgu danej linii i podziale na strefy w każdym przypadku należy do gminy - mówi Bogusław Prokop, dyrektor BKM. - Ceny biletów pokrywają koszty przewozów zaledwie w jednej trzeciej. Dopłata z budżetów gmin wynosi nawet 70 procent kosztów.
BKM już opracował tabelę, w której są proponowane ceny dla poszczególnych stref. Teraz gminy muszą decydować, dokąd określona strefa będzie sięgać na ich terenie. W tym tygodniu odbędzie się spotkanie przedstawicieli Białegostoku i sąsiednich gmin, na którym omawiana będzie organizacja komunikacji na terenie całej aglomeracji.
Ostateczne decyzje zależą przede wszystkim od pieniędzy.
Gminy analizują swoje możliwości finansowe i zastanawiają się, ile mogą dołożyć do wożenia mieszkańców białostockimi autobusami. Przyznają, że dotychczasowe ceny biletów poza miasto pójdą w górę.
- Nikt z nas: ani pasażerowie, ani władze nie chcą, aby podnosić ceny, ale ekonomia jest ekonomią - mówi Antoni Pełkowski, burmistrz Wasilkowa. - Nie wiem jaka będzie propozycja cenowa ze strony Białegostoku, ale wielkiego pola manewru nie mamy. Liczę się z tym, że i dla mieszkańców, i dla gminy będzie drożej.
BKM na razie nie chce zdradzić, jakie proponuje opłaty. Ale wiadomo, że im dalej od Białegostoku, tym drożej. Promowany też będzie cenowo bilet elektroniczny. E-portmonetka, załadowana kwotą nawet do 100 zł, pozwala kupić bilet na dowolnej trasie po wejściu do autobusu. Opłata pobierana jest do końca trasy, a rozliczenie następuje po przyłożeniu karty przy wyjściu. Takie rozwiązanie bardzo upraszcza zapłatę właśnie na liniach podmiejskich. Nie musimy troszczyć się o właściwy bilet - rozliczenie następuje automatycznie.
- Inne będą ceny biletów papierowych, a inne w elektronicznej portmonetce - zapowiada Bogusław Prokop. - Generalnie założenie jest takie, że w portmonetce powinny być tańsze. Ale o cenie biletów na terenie poszczególnych gmin zadecydują ich władze.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?