Białostocki Instytut Pamięci Narodowej zebrał obszerny materiał, zeznania wielu świadków. Teraz chce otrzymać materiały od Komitet Noblowski i przesłuchać byłego pracownika ambasady Norwegii w Warszawie. Taki wniosek właśnie wysłał do głównej siedziby Instytutu. To ma pomóc w śledztwie w sprawie fałszywek kompromitujących Lecha Wałęsę.
Nasze pismo przez Warszawę powinno trafić do ministerstwa sprawiedliwości Norwegii. Liczymy na jego pomoc prawną - mówi prokurator Zbigniew Kulikowski z białostockiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Tu od sierpnia 2008 roku trwa śledztwo w sprawie działań SB. Jej funkcjonariusze chcieli skompromitować Lecha Wałęsę, by nie dostał Pokojowej Nagrody Nobla.
Esbecy, w ramach tajnych akcji pod kryptonimem "Sąd" i "Ambasador", przygotowali fałszywki, które miały być donosami Wałęsy jako agenta o pseudonimie Bolek. Kwity zostały wykorzystane w 1982 roku. Wtedy po raz pierwszy wśród kandydatów do Nobla pojawiło się nazwisko przywódcy Solidarności. Akcja nie powiodła się. W 1983 roku Wałęsa dostał Nobla. Sprawy donosów nie udało się wyjaśnić do dzisiaj.
Były prezydent w 2005 roku złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy SB. Zarzucił im przekroczenie uprawnień. Śledztwo wszczął IPN w Gdańsku. Trzy lata później zostało przeniesione do Białegostoku, bo jeden z gdańskich prokuratorów miał być przesłuchiwany w tej sprawie.
- Może Białystok w końcu coś zrobi. Wiem, że do tej pory nie przesłuchano ani jednego esbeka, chociaż wszystkie nazwiska są znane - mówił nam wtedy Lech Wałęsa.
- Nie było potrzeby przesłuchiwania gdańskiego prokuratora - podkreśla Zbigniew Kulikowski. - W trakcie naszego śledztwa udało nam się zebrać obszerny materiał. Przesłuchaliśmy już kilkudziesięciu świadków, w tym wielu esbeków, którzy pełnili ważne funkcje w SB - dodaje prokurator.
Teraz potrzebna jest pomoc prawna Królestwa Norwegii. Dzięki tamtejszemu ministerstwu sprawiedliwości IPN chce skontaktować się z Komitetem Noblowskim.
- Chodzi o możliwość uzyskania pewnych materiałów. Szczegółów nie mogę zdradzać - mówi Zbigniew Kulikowski.
Kolejna prośba jest o przesłuchanie Norwega, który w latach 80. pracował w ambasadzie swojego kraju w Warszawie.
- Jego przesłuchanie mogłoby się odbyć w Norwegii - podkreśla białostocki prokurator.
Śledztwo w sprawie Lecha Wałęsy ma zakończyć się za kilka miesięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody