Sklep spożywczy "U Tadzika" na ul. Skorupskiej od zawsze przyciągał różnorodną klientelę. Ekspedientki wspominały o studentach, którzy stali w kolejce z gumową lalką. Później kupili jej piwo.
Najsławniejszym był chyba jednak ułan, który w pełnym rynsztunku, na koniu, próbował wjechać do sklepu. Mówił, że przyjechał po cukier dla konia. Później zgubił pościg policyjny w parku zwierzynieckim.
A że historia lubi się powtarzać, to na kolejny najazd na sklep "U Tadzika nie musieliśmy długo czekać. Jeden z kierowców, tym razem kierując koniem mechanicznym, omal nie podzielił losów swojego poprzednika. Czy stracił panowanie nad kierownicą? A może postanowił powtórzyć numer żołnierza na koniu? Nie wiemy. Najbardziej prawdopodobna wersja to awaria układu kierowniczego.
Efekt jest taki, że kierowca wjechał w bramę i zatarasował całą drogę. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kto jutro odwiedzi sklep "U Tadzika"?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?