Lawendowa Dziewczynka dwa lata temu przeszła operację wycięcia guza mózgu. Na stół operacyjny trafiła z wodogłowiem i groził jej udar. Sztab lekarzy pochylił się nad jej małą główką, ale udało się pozbyć wroga tylko częściowo. Uratowali dziewczynce życie, jednak pozostały fragment nowotworu jest nieoperacyjny i może zacząć rozrastać się w każdej chwili.
To efekt choroby Recklinghausena. W dużym skrócie choroba oznacza pojawianie się w układzie nerwowym różnej maści guzów nowotworowych. Chociaż jest nieuleczalna, możliwe jest zwalczanie objawów. Preferuje się chemio- lub radioterapię w leczeniu nowotworów mózgu, ale u Olgi nie jest to możliwe. Pozostała część guza umiejscowiona jest w niefortunnym miejscu, na skrzyżowaniu funkcji życiowych. Przez to dziewczynka przestała już całkowicie widzieć na jedno oko. Jak dalej potoczą się jej losy? Tego nie widzą nawet lekarze.
Więcej o Lawendowej Dziewczynce pisaliśmy tatuj:Olga Teleszewska potrzebuje pomocy. W głowie Lawendowej Dziewczynki mieszka wróg
Rodzina Lawendowej Dziewczynki staje na głowie, by zapewnić dziecku jak najlepszą opiekę. Ale wydatków jest coraz więcej. Leczenie, specjalna dieta, rehabilitacja, suplementy, wizyty u specjalistów w Centrum Zdrowia Dziecka - to bardzo dużo kosztuje.
Z pomocą ruszyły białostockie „Czarne Owce”. 5 października wszyscy pracownicy restauracji staną się wolontariuszami, a kucharze doprawią dania szczyptą dobroci.
Charytatywna kolacja dla Lawendowej Dziewczynki będzie mieć „fine diningowy” charakter. Co to znaczy? Według utartej definicji, to tworzenie sztuki na talerzu. Można to jednak wytłumaczyć prościej. To jedzenie, które ma nas zaskoczyć, oczarować i zainspirować. Mamy zjeść coś, czego jeszcze nie próbowaliśmy. Czarna Owca chce zaskoczyć formą, sposobem przyrządzenia i smakiem. Łącząc tradycję i nowoczesność.
- Menu jest owiane tajemnicą. Podczas tej wyjątkowej kolacji to nie nasze dania są istotne, ale idea pomagania. Mogę tylko obiecać, że na talerzach znajdzie się wiele zaskakujacych połączeń smakowych, stworzonych w oparciu o sezonowe, jakościowe produkty. Mamy w zamyśle również kilka niespodzianek - zaprasza Piotr Pyczot, chef kuchni w Czarnej Owcy.
Cały dochód ze sprzedaży kolacji zostanie przekazany rodzinie Olgi. Inicjatywę restauracji wsparły również białostockie firmy. Partnerami wydarzenia są m. in. Winne Pola, Selgros i Kalinka. Dodatkowo na małym kiermaszu z cegiełkami charytatywnymi znajdą się vouchery i wartościowe przedmioty, podarowane m. in. przez salon „Kwiaty we włosach”, salon sukien ślubnych Cymbeline Paris, Dworzysk i Barber Shop „Mucha nie siada”.
Stolik na charytatywną kolację można zarezerwować dzwoniąc pod numer tel. 85 744 55 45.
Zobacz też:Wyjątkowy wernisaż prac Lawendowej Dziewczynki i zbiórka charytatywna w Famie [zdjęcia]
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?