Klamra czasu w muzeum w ratuszu. Niezwykłe eksponaty na wystawie

- Prezentujemy te eksponaty, które w jakiś sposób można nazwać "pierwszymi". Bo jako pierwsze trafiły do muzeum, jako pierwsze były wystawiane za granicą, czy jako pierwsze pozyskaliśmy drogą internetową - mówi kustosz wystawy Jerzy Sołub.

Ideą wystawy pt. "Klamra czasu" było też symboliczne połączenie wszystkich lat pracy bielskiego muzeum.

- W świetle reflektorów nie znajdziecie tu złotych monet, obrazów Moneta, ani mebli Ludwika XVI. Te nie potrzebują reklamy. W zgoła innej sytuacji są świadectwa naszej lokalnej historii. Dlatego te perełki postanowiliśmy wydobyć z cienia - wyjaśniają autorzy wystawy.
Otwiera ją najstarszy eksponat - umowa kupna-sprzedaży placu w Bielsku z 1789 r. Obok znajduje się radio wykonane w bielskim getcie, które jako pierwszy eksponat z Bielska trafiło na wystawę w muzeum w Londynie.

Otwarcie wystawy było okazją do jubileuszowych wspomnień.

- Gdy 28 lat temu powstawało to muzeum, towarzyszył temu entuzjazm, ale nie wiadomo było, w którym kierunku nowa instytucja będzie się rozwijała. Dziś już wiemy, że entuzjazm się przydał, a pomysł stworzenia muzeum się sprawdził - mówił Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.

W trakcie uroczystości wręczono też nagrody w zorganizowanym z okazji jubileuszu konkursie fotograficznym dokumentującym działalność placówki pod nazwą "Muzeoklatki". W kategorii dzieci i młodzieży wyróżniono Jakuba Rombela i Oskara Ciulkiewicza. Wśród dorosłych nagrody otrzymali: Adam Falkowski, Piotr Świderski, Marta Czyżewska i Halina Kopytko.