Mieszkanka Suwałk robiła zakupy na bazarze miejskim, przy Sejneńskiej. Była sobota rano. Właśnie miała zapłacić za zakupy przy stoisku z odzieżą, kiedy zauważyła, że nie ma portfela i karty bankomatowej. Zgłosiła sprawę na policję, zawiadomiła też bank o kradzieży.
Ale złodziej zdążył już wypłacić z jej konta 2 tysiące złotych. Nie miał z tym większych problemów. Kobieta na drugiej stronie karty zapisała sobie pin.
Teraz suwalska policja szuka złodzieja. Grozi mu do 5 lat więzienia.
- Apelujemy także do właścicieli kart płatniczych i bankomatowych o rozwagę i nie umieszczanie kodów pin bezpośrednio na tych kartach - mówi mł. asp. Kamil Sorko z biura prasowego podlaskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?