Kierunek Wschód VII już od 2 października. Przed nami aż 8 spektakli z różnych stron świata. Bezpłatne wejściówki do odbioru już od piątku

W czwartek (21 .09) odbyła się konferencja prasowa dotycząca kolejnej, siódmej już edycji festiwalu Kierunek Wschód organizowanego przez Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku.

Festiwal rozpocznie się 2 i potrwa do 15 października. Wzorem lat ubiegłych, po każdym spektaklu odbędą się spotkania i rozmowy widzów z twórcami spektakli. Wstęp na festiwal jest możliwy po okazaniu bezpłatnej wejściówki. Będą one do odbioru od piątku, 22 września w kasie Teatru Dramatycznego.

- Może przypomnę, że zaczynaliśmy rzeczywiście dosyć biednie - wspomina Piotr Półtorak, dyrektor Teatru Dramatycznego. - Pierwszy festiwal składał się z dwóch gościnnych spektakli. Udało się to bardzo fajnie rozwinąć. W tym roku spektakli zaprezentujemy osiem. Pierwszym jest "Nastia" z Teatru Powszechnego w Warszawie. Grają tam aktorzy z trzech państw, bo z Polski, z Ukrainy i z Białorusi. I to jest taki najbardziej międzynarodowy spektakl.

W tegorocznym programie są też spektakle teatrów z Armenii, Republiki Macedonii Północnej, Litwy, Białorusi i Ukrainy. Nie zabraknie też akcentów polskich, a nasz Teatr Dramatyczny zaprezentuje spektakl "Dekameron" wg Giovanniego Boccaccio w reż. Igora Gorzkowskiego. Spektakle będą się odbywały w różnych lokalizacjach - m.in. na auli UwB przy ul. Świerkowej czy w Kinie Ton.

Dyrektor wspomniał podczas konferencji, że w tym roku na festiwalu sporo jest mocnych spektakli, a poziom jest wysoki. Zwrócił uwagę m.in. na "HA*L*T" w reżyserii Tamary Trunovej.

- To jest "Hamlet" przerobiony na dzisiejsze czasy - twierdzi Półtorak. - Także dotyka tematu wojny. Ważny jest też ostatni spektakl "Światło w ciemności". To nasza festiwalowa prapremiera.

– „Kierunek Wschód” to jedno z najważniejszych wydarzeń artystycznych Teatru Dramatycznego - dodała Martyna Zaniewska, zastępca dyrektora. - Cieszymy się, że z roku na rok udaje nam się rozwijać to wydarzenie. Przede wszystkim dlatego, że mamy wspaniałą okazję do poznawania twórców, artystów z różnych krajów, co przekłada się na rozwój współpracy międzynarodowej w naszej instytucji. Bo tak naprawdę właśnie dzięki Kierunkowi Wschód udało nam się również nasze spektakle prezentować zarówno w innych krajach Europy, jak i w krajach Kaukazu. Udało nam się też zrealizować pierwszą międzynarodową koprodukcję, czyli "Inwazję" w reżyserii Tamary Trunovej.

Zaniewska dodała też, że ubiegłoroczna edycja festiwalu miała bardzo wysoki poziom artystyczny.

- Mam wrażenie, że sami sobie postawiliśmy poprzeczkę bardzo wysoko - zapewnia Martyna Zaniewska. - Cieszymy się więc, że w tym roku z jednej strony udało nam się ponownie zaprosić bardzo wartościowe zespoły aktorskie, które na pewno dostarczą widzom wielu wrażeń i emocji. Ale też wiemy, że stawianie sobie wysoko poprzeczki jest wyzwaniem na kolejne lata i mamy nadzieję, że w tym roku również widzowie będą zadowoleni z programu, który przygotowaliśmy. Jak zawsze staramy się, żeby było różnorodnie. A prapremiera jest naszą wisienką na torcie.

Projekt dofinansowano z budżetu państwa – ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz z budżetu województwa podlaskiego.