Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ABW włączona do śledztwa w sprawie katastrfoy pod Smoleńskiem. Nie wiadomo, kiedy koniec dochodzenia.

(IAR)
Szczątki prezydenckiego Tu-154M
Szczątki prezydenckiego Tu-154M fot. Archiwum
Zespół prokuratorów, badający okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem, przesłuchał dotąd blisko 50 osób. Są to między innymi członkowie załóg samolotów, które 7 i 10 kwietnia wykonywały loty na trasie Warszawa - Smoleńsk, pracownicy BOR i Centrum Operacji Powietrznych.

Prokuratorzy zabezpieczyli dokumentację i nośniki informacji, związane z lotem. Część czynności procesowych - między innymi zabezpieczenie materiału porównawczego - powierzyli Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i żandarmerii wojskowej.

Rosyjska prokuratura, badająca sprawę, ma przekazać Polsce wszystkie materiały dowodowe. Do naszego kraju zostaną też przesłane szczątki samolotu.

Pułkownik Ryszard Filipowicz z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował, że śledczy wydadzą rodzinom ofiar katastrofy pod Smoleńskiem przedmioty, znalezione przy ich bliskich najszybciej, jak to możliwe. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy to się stanie.

Prokuratorzy, badający okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem, nie są w stanie podać terminu zakończenia dochodzenia. Nie wykluczają, że potrwa ono nawet pół roku.

Przedstawiciele prokuratury powiedzieli na konferencji prasowej, że gospodarzem śledztwa jest prokuratura rosyjska. W najbliższym czasie strona polska zwróci się do Rosjan o udostępnienie odczytanych do tej pory zapisów z "czarnych skrzynek". Polscy prokuratorzy dodali, że nie ma podstaw prawnych do powołania międzynarodowej komisji pod auspicjami NATO, która zbadałaby okoliczności katastrofy. Nie ma bowiem procedur, które pozwalałyby na powołanie takiego zespołu.

Prokuratorzy podkreślili, że miejsce katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego zostało dobrze zabezpieczone przez rosyjskie służby. Rosyjscy prokuratorzy pracujący przy tej sprawie zajmowali się wcześniej między innymi zamachami terrorystycznymi w moskiewskim metrze i w Dagestanie.

Polska ekipa śledcza wylądowała w Smoleńsku 10 kwietnia o godzinie 19.30 tamtejszego czasu. Prokuratura poinformowała, że Rosjanie w żaden sposób nie utrudniali polskim prokuratorom prac na miejscu katastrofy i udostępnili im materiał dowodowy. podkreślił, że akcja przebiegała bardzo sprawnie i w pracach brało udział w sumie kilkaset osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny