Tadeusz Truskolaski, Maciej Żywno i Jarosław Dworzański oddali hołd prezydentowi Kaczorowskiemu (zdjęcia x 2)

[galeria_glowna]
Z prawdziwym wzruszeniem witamy dzisiaj jednego z ostatnich żołnierzy-tułaczy - mówił marszałek Sejmu Bronisław Komorowski na warszawskim lotnisku. Tu wylądował samolot z trumną z ciałem prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego. - Czas odpocząć, polski pielgrzymie. Czas odpocząć, druhu-prezydencie. Czas odpocząć, dobry żołnierzu. Panie prezydencie, ojczyzna wita cię i zarazem żegna po raz ostatni - dodał marszałek Bronisław Komorowski.

Na płycie lotniska była najbliższa rodzina ostatniego prezydenta na uchodźstwie, a także przedstawiciele władz państwowych, w tym marszałek Sejmu i premier Donald Tusk.

Na ceremonię pojechała też delegacja samorządu białostockiego m.in.: prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, przewodniczący rady miejskiej Włodzimierz Kusak, wojewoda podlaski Maciej Żywno, wicewojewoda Wojciech Dzierzgowski, a także marszałek województwa Jarosław Dworzański. Złożyli hołd Ryszardowi Kaczorowskiemu na lotnisku. Honory ostatniemu prezydentowi na uchodźstwie oddali również szefowie podlaskich służb mundurowych.

- To był nasz obowiązek powitać go i oddać mu hołd - mówił wojewoda Maciej Żywno. - Był przede wszystkim i zawsze pozostanie białostoczaninem - podkreślał prezydent Tadeusz Truskolaski. - Z Białymstokiem był bardzo mocno związany i często wracał do swojego ukochanego miasta.

- Musieliśmy powitać tak bliską wszystkim białostoczanom osobę na polskiej ziemi, choć w tak tragicznych okolicznościach - dodał Włodzimierz Kusak, przewodniczący rady miejskiej. - Mnie był szczególnie bliski, bo obaj mamy harcerskie korzenie.

Tadeusz Truskolaski spotkał się z wdową po prezydencie. - Rozmawialiśmy. Dowiedziałem się, że ciało prezydenta było w dość dobrym stanie. Do jego garnituru przypięto krzyż harcerski, najważniejszą dla prezydenta odznakę - opowiadał Tadeusz Truskolaski.

Delegacja białostocka wzięła też udział w mszy świętej, która została odprawiona w Kaplicy Belwederskiej.