Pułkownik Jerzy Artymiak z Naczelnej Prokuratury Wojskowej powiedział IAR, że urządzenie pierwotnie miało być w kraju już wczoraj, ale nie udało się załatwić transportu.
Pułkownik Artymiak poinformował, że badanie skrzynki zajmie kilka dni. Urządzenie, które ma być badane w Polsce to tak zwany rejestrator szybkiego dostępu. Został skonstruowany w kraju i jest zapisem parametrów technicznych samolotu.
Dwie pozostałe czarne skrzynki - tak zwane rejestratory katastroficzne - są w Rosji. Z badań, które do tej pory przeprowadzono wynika, że piloci tuż przed wypadkiem zdawali sobie sprawę, że się rozbiją. Nikt z komisji badającej przyczyny katastrofy nie chce wypowiadać się na temat, czy o tym fakcie wiedziała tylko załoga czy również reszta pasażerów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?