Żałoba narodowa potrwa tydzień. W niedzielę w samo południe na dwie minuty Polska się zatrzyma.

Proszę, żeby nasze zachowania były odpowiednie do narodowej żałoby. Powinniśmy cały czas pamiętać o tym, co nas spotkało - apelował premier Donald Tusk po nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Ministrów. Szef rządu zapowiedział, że ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu zostaną uczczone w niedzielę o godz. 12. Poprosił rodaków o dwie minuty ciszy.

Polacy od razu pogrążyli się w żałobie. Ludzie spontanicznie wyrażali swój ból po stracie prezydenta i jego małżonki, ministrów, posłów, duchownych, wojskowych.

Na domach w całej Polsce pojawiły się flagi z czarnym kirem. Opuszczone zostały flagi państwowe i bandery na statkach. Na czarny zmieniły się kolory stron internetowych. Na polecenie komendanta głównego policji, na policyjnych radiowozach zostały umieszczone czarne wstęgi.

Do Polski napłynęły kondolencje od rządów wielu krajów świata. W bólu z nami łączą się prezydenci Rosji, USA i krajów Europy, szefowie rządów i przedstawiciele dyplomacji całego świata. Za dusze tragicznie zmarłych modlił się papież Benedykt XVI. Prezydent Dmitrij Miedwiediew ogłosił żałobę narodową w Rosji 12 kwietnia.

Śmierć prezydenta oznacza, że wszystkie jego kompetencje, z wyjątkiem prawa do rozwiązania Sejmu przed upływem kadencji, przejmuje marszałek Sejmu. W ciągu najdalej 14 dni marszałek musi ogłosić wybory prezydenckie.

Po katastrofie Polska chwilowo została bez całego dowództwa armii. Na pokładzie rządowego Tupolewa znajdowali się niemal wszyscy dowódcy. Kierowanie siłami zbrojnymi Polski automatycznie objęli zastępcy dowódców rodzajów wojsk.

Wśród ofiar tragedii był też prezes Narodowego Banku Polskiego. Po jego śmierci obowiązki prezesa pełni pierwszy zastępca prezesa Piotr Wiesiołek. Na poniedziałek zaplanowane jest posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, zwołane jeszcze przez prezesa Sławomira Skrzypka. Wybierze ona spośród swoich członków nowego przewodniczącego.

Rzecznik Praw Obywatelskich nie ma zastępcy, który mógłby przejąć jego konstytucyjne obowiązki. Do czasu wyboru nowego rzecznika nikt nie może wykonywać jego konstytucyjnych i ustawowych uprawnień.

Nikt nie przejmuje też kompetencji prezesa IPN. Kadencja Janusza Kurtyki upływała w grudniu tego roku.