Katarzyna Puzyńska nie oszczędza ani czytelników ani na czytelnikach. Już na pierwszych kilkudziesięciu stronach napotkają oni trzy trupy oraz nieustające wspomnienie o sfingowanym samobójstwie policjantki. Kto poprzednie tomy zna – wie, o co chodzi, kto po raz pierwszy zetknie się z tą serią, bez problemu zorientuje się o co chodzi. Ale uwaga, zanim dowiemy się kto kogo i dlaczego zabił, przed nami, bagatela, 863 strony. Czy warto? Jeśli oprócz wcielania się w dobrych złych policjantów, lubimy życiowe historie – czemu nie? Wszak w Lipowie niemal każdy ma coś za uszami.
Od tak prozaicznych spraw jak niezgodność charakterów w małżeństwie, która kończy się rozwodem, przez dziedziczenie policyjnego piętna przez dzieci mundurowych rodziców, same wstępujące do służby, po przechodzenie owych mundurowych na ciemną stronę mocy, a raczej służbowej broni. Trochę jest w tm może i przysłowiowej brazylijskiej telenoweli, z powiązaniami i zachodzącymi na siebie zdradami, jest też i morał. Jaki? Że żona wkurzona zdolna jest do wszystkiego, ale, cicho, sza.
Lipowo, choć wyimaginowane, jawi się w gatunkowej prozie Katarzyny Puzyńskiej całkiem rozległym i barwnym światem, w którym jak w lustrze przeglądają się nasze słabostki. A że lustro owe często pochlapane jest krwią – w końcu to kryminał, nie sielanka. A czym jest „śreżoga”? Pewnym stanem aury, ale i metaforą. Sprawdźcie sami.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?