Kaspedke pod muchą. Sezonie ogórkowy, wróć!

Niestety, tego lata politycy nie pozwolili nam od siebie odpocząć - a przynajmniej nie tak, jak bywało dawniej. Partyjni harcownicy toczyli (bez finezji zresztą) polsko-polskie boje, Trybunał Konstytucyjny, niczym Westerplatte, bronił się przed zmasowanymi atakami wroga, a oklaskiwany przez narodowców Prezydent RP mówił o minionym ćwierćwieczu rzeczy budzące zdziwienie każdego, kogo nie dotknęła amnezja. Trudno więc było w te wakacje zrelaksować się w pełni. A już na pewno trudno było myśleć o nadchodzącej jesieni bez niepokoju. I rzeczywiście, choć lato jeszcze trwa, media są wstrząsane pomrukami nadciągających burz i słot.

Publicyści zastanawiają się, co zrobić, żeby wrocławski Teatr Polski nie zamienił się w teatrzyk, jak wiele szkół wysłać na film „Smoleńsk”, żeby produkcja się zwróciła, ilu gimnazjalnych nauczycieli będzie musiało położyć głowy pod topór, jak zapchać dziurę budżetową, ile pompek zrobi rzecznik MON-u i kiedy wreszcie zrozumiemy, że hailowanie nie ma nic wspólnego z polskim patriotyzmem. Na dodatek jeden z moich ulubionych ministrów, profesor Gliński (ten od kultury) zwolnił Pawła Potoryczyna ze stanowiska dyrektora Instytutu Adama Mickiewicza! Niezorientowanym wyjaśnię, że IAM zajmuje się promocją polskiej kultury za granicą. W ciągu ostatnich ośmiu lat przewodził mu dyrektor Paweł Potoroczyn - nasza dyplomacja kulturalna wspięła się w tym czasie na szczyty. Polscy artyści są obecni w najważniejszych światowych muzeach, teatrach, na najlepszych scenach, konkursach i podczas najistotniejszych imprez literackich.

Jeżeli więc tak jak ja tęsknią Państwo za sezonem ogórkowym, proponuję następujący przepis: 2 kg ogórków gruntowych, 2 litry osolonej wody, koper włoski, główka czosnku, liście i korzeń chrzanu, trochę ziaren gorczycy i ziela angielskiego. Zalewamy, stawiamy w miejsce telewizora i - jako że to przepis na ogórki małosolne - obniżamy sobie ciśnienie.”