Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kac Vegas w Bangkoku, czyli koszmar po kolejnym wieczorze kawalerskim

Adrian Kuźmiuk
Kadr z filmu
Kadr z filmu
Koledzy ponownie budzą się z utratą pamięci po wieczorze kawalerskim. Tym razem w obskurnym pokoju w środku Bangkoku.

Druga część kultowego już filmu "Kac Vegas" to kontynuacja historii czwórki przyjaciół, którzy przeżyli (nie)zapomniany wyjazd kawalerski. Tym razem przyszłym panem młodym ma zostać Stu. Razem z Philem, Alanem i Dougem wyjeżdżają do Tajlandii, gdzie ma odbyć się ślub. Po przejściach w Las Vegas Stu nie ma zamiaru organizować wieczoru kawalerskiego. Na prośbę narzeczonej, spotyka się jednak z kolegami na plaży, gdzie wszyscy mają rozejść się po jednym piwie. Jak nie trudno się domyślić, historia lubi zataczać koło.

Potwornie skacowani koledzy budzą się w obskurnym pokoju w środku Bangkoku. Nic nie pamiętają z poprzedniej nocy, a na domiar złego znika brat przyszłej panny młodej, który z nimi balował. Rozpoczyna się wyścig z czasem i chaotyczne śledztwo w poszukiwaniu wessanego przez Bangkok Teddyego.

Todd Phillips wykazał się dużym wyczuciem kręcąc drugą część "Kac Vegas". Udało mu się zachować oryginalny klimat filmu, mimo że akcję przeniósł do Tajlandii. Utrata pamięci, nieznajomość języka i kultury miasta, do którego trafiają bohaterowie co rusz sprowadzają na nich kolejne kłopoty miejscami sięgające absurdu. Prym wiedzie oczywiście Alan (Zach Galifianakis), którego aspołeczne, wręcz komiczne zachowanie i odstająca od ogółu filozofia życia, przez cały film wywołują salwy śmiechu. Todd Phillips w większości operuje humorem odwołując się do pierwszej części, dlatego warto obejrzeć ją przed Bangkokiem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny