Wypadek na S8 w Jurowcach. Pijany kierowca miał 3,6 promila
W środę 7 lipca około godz. 22 funkcjonariusze KAS z Białegostoku, wracając z działań kontrolnych zauważyli na węźle w Jurowcach dwa rozbite samochody.
- Kiedy mundurowi zabezpieczali miejsce zdarzenia i zaczęli sprawdzać, czy w autach nie ma osób poszkodowanych, z uczestniczącego w kolizji forda wybiegł jego kierowca i chwiejąc się na nogach zaczął uciekać na pobliski wiadukt - mówi st. asp. Maciej Czarnecki, oficer prasowy podlaskiej KAS. - Jeden z funkcjonariuszy po chwili zatrzymał uciekiniera, od którego czuć było silną woń alkoholu.
Mężczyzna został przekazany przybyłej na miejsce zdarzenia policji. Jak się okazało, kierowca forda był kompletnie pijany. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że 42-letni mieszkaniec Grabówki miał 3,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto nie posiadał uprawnień do kierowania. Mężczyzna za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie teraz przed sądem.
Zobacz także:
Wypadki drogowe - pierwsza pomoc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?