Rannego ptaka znaleźli pracownicy leśni. Pomimo szybkiej reakcji i próbie ratunku, jastrząb nie przeżył. Prawdopodobnie uległ wypadkowi.
- Jastrząb dotarł do nas martwy. Miał połamane obie nogi - mówi Arkadiusz Juszczyk, pracownik Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Ptaków i Ssaków „Przytulisko” przy Nadleśnictwie Krynki.
To tam trafił ptak znaleziony przez pracowników leśnych w podszycie świerkowym. Jastrząb nie reagował na obecność ludzi, był bardzo osłabiony i niedożywiony. Leśniczy powiadomił straż leśną, która przetransportowała ptaka w kartonowym pudle do ośrodka „Przytulisko”.
- Był bardzo wychudzony. Prawdopodobnie miał też krwotok wewnętrzny. Najprawdopodobniej uderzyło go coś dużego i ruchomego. W takim stanie mógł być nawet kilka tygodni - dodaje Arkadiusz Januszczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?