Jarosław Matwiejuk: Rozszerzenie BPN wymaga kompromisu

Jarosław Matwiejuk

Jarosław Matwiejuk

jest również prodziekanem Wydziału Prawa Uniwersytety w Białymstoku, członkiem Komisji Konstytucyjnej, Komisji Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Obrony Narodowej.

Jakie są największe szanse na rozwój powiatu hajnowskiego? Na jakie priorytetowe dziedziny powinny stawiać lokalne władze?

Jarosław Matwiejuk poseł na Sejm RP z klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej: Rozwój powiatu hajnowskiego, z którego zresztą pochodzą moi rodzice, jest i będzie determinowany przez trzy czynniki. Po pierwsze unikalną strukturę narodową i wyznaniową stanowiącą unikat w skali krajowej. Po drugie bliskość granicy wschodniej. Po trzecie Puszczę Białowieską. Umiejętne wykorzystanie tych walorów, nie tylko w kontekście turystycznym, wraz z finansowym wsparciem państwa na pewno zmieni oblicze ziemi hajnowskiej.

Co pan sądzi na temat obywatelskiego projektu zmiany Ustawy o Parkach Narodowych?

Mam poważne wątpliwości natury prawnej co do jego zgodności z Konstytucją RP. Kluczowe jest rozstrzygnięcie czy zawarte w tym projekcie rozwiązania nie naruszają konstytucyjnej zasady decentralizacji państwa i samorządowości, która jest przypomnę filarem demokratycznego państwa i upodmiatawia samorządy lokalne.
Czy widzi Pan szansę zażegnania sporu w sprawie poszerzenia Białowieskiego Parku Narodowego? Jak powinien być rozwiązany ten konflikt?

Uważam, że taka szansa jest. Trzeba rozmawiać i inwestować w te tereny. Sprawa poszerzenia BPN wywołuje kontrowersje bowiem mam wrażenie, że zapomniano o mieszkańcach tych terenów. Politycy powinni zadbać o rozwój terenów puszczańskich, unowocześnienie, a często stworzenie od podstaw niezbędnej infrastruktury. Zniwelowanie różnic cywilizacyjnych i podniesienie poziomu życia na tym obszarze w sposób naturalny wygasi obawy mieszkańców. Bez solidnego wsparcia państwa będzie to jednak pewnie mało realne. Sprawa poszerzenia BPN wymaga rozumnego kompromisu między stronami sporu. Jestem optymistą, wszak nie takie spory rozwiązywaliśmy w naszej ojczyźnie.

Czy startuje Pan w najbliższych wyborach parlamentarnych? Jeśli tak, to z listy jakiego ugrupowania?

Nie wykluczam startu w najbliższych wyborach do Sejmu. Chciałbym poddać ocenie wyborców moją aktywną działalność poselską. Mój start do Sejmu z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej byłby naturalną tego konsekwencją. Tym bardziej, że w ostatnich wyborach głosowało na mnie 21 tysięcy osób. Przypomnę, że w dwudziestoletniej historii podlaskiej lewicy, nikt z wyjątkiem Włodzimierza Cimoszewicza, nie osiągnął lepszego wyniku.