Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Kidawa-Błoński: Różyczka nie jest biografią Pawła Jasienicy

Martyna Tochwin
Reżyser „Różyczki” Jan Kidawa-Błoński (siedzi) spotkał się z sokółczanami w kinie Sokół. Spotkanie poprowadził Adam Radziszewski.
Reżyser „Różyczki” Jan Kidawa-Błoński (siedzi) spotkał się z sokółczanami w kinie Sokół. Spotkanie poprowadził Adam Radziszewski. fot. Martyna Tochwin
Choć fabuła jest inspirowana życiem Pawła Jasienicy, nie jest jego biografią. I właśnie o przeplataniu się wątków biograficznych opowiadał reżyser Jan Kidawa-Błoński.

Film "Różyczka" sokólscy widzowie oglądali w towarzystwie jego twórcy. Uroczystą prapremierę z udziałem Jana Kidawy-Błońskiego zorganizował w piątkowy wieczór Dyskusyjny Klub Filmowy Fantom.

- To był film o ludziach winnych, bardziej winnych, a nawet niewinnych - komentował jeden z widzów w kinie Sokół.

Oglądając film, nie sposób było nie doszukiwać się w nim analogii do życia pisarza Pawła Jasienicy. Tak reagowali ci, którzy znają historię eseisty i publicysty "Tygodnika Powszechnego". Ci, którzy przed seansem jej nie znali, po obejrzeniu filmu powinni ją poznać.

Obraz ten jest bowiem opowieścią o romansie i małżeństwie pisarza z kobietą, która była agentką służby bezpieczeństwa. Razem tworzą miłosny trójkąt, w którym oprócz pisarza i jego przyszłej żony jest oficer II Wydziału MSW.

- Inspiracją rzeczywiście była historia Pawła Jasienicy. Nie chciałem jednak zrobić biografii, tylko historię uniwersalną. Dlatego tytułowa Różyczka nie jest w filmie do końca złą kobietą. Tak jak żona Pawła Jasienicy, która notatki służbowe pisała nawet z pogrzebu męża, a nawet wiele lat po jego śmierci. Chciałem, żeby ta postać w filmie była lepsza, zgodna z tym, w co wierzę - tłumaczył widzom reżyser Jan Kidawa-Błoński.

I to się reżyserowi udało. Bo, jak podkreślali widzowie, postać Różyczki (w tej roli Magdalena Boczarska) budzi sympatię.

- To było dosyć karkołomne założenie, żeby widzowie polubili postać tajnego współpracownika. Ale chyba się udało - podkreślał Jan Kidawa-Błoński.

W filmie oprócz Magdaleny Boczarskiej można zobaczyć także Andrzeja Seweryna (pisarz Adam Warczewski) i Roberta Więckiewicza (agent SB Roman Rożek).

- Bardzo długo trwały zdjęcia próbne do roli Różyczki. Nie wiedziałem, kto ma to zagrać. Można powiedzieć, że dużą rolę odegrał tu Robert Więckiewicz, bo podczas zdjęć próbnych to właśnie z Magdaleną Boczarską zagrał najlepiej - tłumaczył reżyser.

"Różyczkę" można oglądać w kinie Sokół" do czwartku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny