- Możemy być zadowoleni z pierwszego meczu - z Kazachami, w którym naprawdę serce radowało się patrząc na naszą grę. W drugim spotkaniu - z Rumunami było trochę gorzej, ale też wpływ na wydarzenia na boisku miały trudne warunki, bo padał deszcz. Wobu potyczkach traciliśmy gole po stałych fragmentach gry i to trochę martwi - przyznaje Dariusz Dźwigała, drugi trener Jagiellonii.
Białostocki zespół został podzielony na dwie jedenastki - tak, żeby każdy piłkarz mógł rozegrać 90 minut. Niestety, już w pierwszym spotkaniu z Szachtarem plan legł w gruzach, bowiem przed przerwą urazu nabawił się Tomasz Bandrowski.
- To jest na tyle doświadczony zawodnik, po przejściach, że od razu sygnalizuje, gdy coś go boli. Teraz we znaki dał mu się mięsień dwugłowy - tłumaczy Dźwigała.
Pomocnik Jagi uczestniczył jednak w całej pierwszej połowie, w której białostoczanie zupełnie zdominowali rywali. Gola na 1:0 strzelił już w 11. minucie Tomasz Kupisz, któremu asystował w tej sytuacji Koreańczyk Kim Min Kyun.
- Po przerwie musieliśmy dokonać zmiany i trochę minęło, zanim znów graliśmy to, co wcześniej. W międzyczasie rywale wyrównali, właśnie po rzucie wolnym. Jednak później odzyskaliśmy kontrolę nad meczem i zdobyliśmy zwycięskiego gola - opowiada Dźwigała.
Jego autorem był Dawid Plizga, który sfinalizował akcję Tomasza Frankowskiego i Daniego Quintany. To drugie trafienie pomocnika Jagi w kolejnym meczu (wcześniej strzelił gola z Illicziwcem Mariupol).
Rafał Grzyb grał najwięcej
W drugim spotkaniu żółto-czerwoni zagrali raczej rezerwowym składem, wzmocnionym kilkoma doświadczonymi piłkarzami, jak Ugo Ukah, Luka Pejovic, czy Rafał Grzyb. Ten ostatni zresztą był wczoraj najbardziej zapracowanym piłkarzem Jagi, bo grał również w końcówce pierwszego meczu - z Kazachami.
- To wynikało z konieczności, bo uraz zgłosił Alexis Norambuena i Rafał go zastąpił - wyjaśnia Dźwigała.
Niestety, drugi skład nie wystarczył na 14. zespół rumuńskiej ekstraklasy. Rywale lepiej poczynali sobie w trudnych warunkach i wygrali zasłużenie. Gola honorowego dla białostockiego zespołu strzelił Paweł Tarnowski.
- Teraz powoli będziemy już schodzić z obciążeń treningowych i skupimy się na doskonaleniu innych, typowo piłkarskich elementów - zapowiada Dźwigała.
Kolejne spotkanie jagiellończycy rozegrają już w sobotę. Ich rywalem będzie 10. zespół czeskiej Gambrinus Ligi - Vysocina Jihlava.
Wyniki
Jagiellonia Białystok - Szachtar Karaganda 2:1 (1:0). Bramki: 1:0 - Kupisz (11), 1:1 - Wasiliewicz (53), 2:1 - Plizga (77).
Jagiellonia: Słowik - Norambuena (72. Grzyb), Pazdan, Dźwigała, Hanzel, Kupisz, Bandrowski (46. Frankowski), Dani, Plizga, Kim, Smolarek.
Jagiellonia - Ceahlaul Piatra Neamt 1:2 (1:1). Bramki: 0:1 - Constantinescu (15), 1:1 - Tarnowski (26), 1:2 - Lukanovic (78).
Jagiellonia: Skowron - Modelski, Pawlik, Ukah, Pejovic, Tarnowski, Grzyb, Kowalski, Romullo, Gajos, Fidziukiewicz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?