Piłkarze Michała Probierza zagrali niezłe spotkanie, ale wiślacy byli lepsi. Dodatkowo mecz ułożył się dla gospodarzy bardzo szczęśliwie, bo już w pierwszej groźnej akcji objęli oni prowadzenie.
Dośrodkowanie Marka Zieńczuka zamienił na bramkę Baszyński, który doskonale znalazł się w polu karnym i pokonał Rafała Gikiewicza.
- Straciliśmy gola po stałym fragmencie gry, a przecież uczulałem moich zawodników, na ten element. Nasz plan szybko legł w gruzach - złościł się po meczu Probierz.
Żółto-czerwoni nie poddali się i próbowali zmienić losy meczu. Niestety, brakowało ostatniego podania, a jeśli już takie było, to sędzia liniowy pokazywał pozycję spaloną.
Tak było tuż przed końcem pierwszej połowy, kiedy sam na sam z Mariuszem Pawełkiem znalazł się Kamil Grosicki, ale arbiter przeszkodził białostoczanom w zdobyciu wyrównującego gola.
W drugiej połowie Jaga wciąż szukała swojej szansy a gospodarze kontratakowali i w kilku przypadkach dobrze interweniował Gikiewicz.
Najlepszej okazji dla gości nie wykorzystał Damir Kojasevic, który w 58. minucie zmarnował stuprocentową sytuację i mecz zakończył się skromnym zwycięstwem Wisły.
- Przyjechaliśmy do Krakowa wygrać i jestem zły, że się nie udało. W kolejnych meczach postaramy się zagrać lepiej i powiększyć dorobek punktowy - kończy Probierz.
Wisła Kraków - Jagiellonia 1:0 (1:0). Bramka: 1:0 - Baszczyński (3).
Wisła: Pawełek - Singlar, Baszczyński, Marcelo, Brożek, Małecki, Sobolewski, Diaz, Zieńczuk (89. Cantoro), Boguski (74. Jirsak), Ćwielong (63. Łobodziński).
Jagiellonia: Gikiewicz - Norambuena, Skerla, Stano, Cionek (46. Kojasevic), Jarecki (77. Fidziukiewicz), Zawistowski, Hermes, Grosicki (64. Lewczuk), Frankowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?