MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok ma problem z nerwami i czerwonymi kartkami

Wojciech Konończuk [email protected] tel. 85 748 95 31
Ugo Ukah we Wrocławiu zobaczył czerwony kartonik i musi się teraz liczyć z karą finansową
Ugo Ukah we Wrocławiu zobaczył czerwony kartonik i musi się teraz liczyć z karą finansową Archiwum
Żółto-czerwoni zebrali zewsząd za występ Wrocławiu ze Śląskiem zasłużone pochwały, ale nie można przy tym zapominać, że nie wszystko w niedzielę przebiegało tak, jak powinno.

Jedną z bolączek Jagiellonii są czerwone kartki. W zremisowanym 3:3 meczu we Wrocławiu z boiska wyrzuceni zostali Ugo Ukah i Filip Modelski. Był to piąty i szósty czerwony kartonik dla białostoczan w tym sezonie.

- Bez wątpienia to jest nasz problem. Musimy zareagować i wyciągnąć konsekwencje. Za dużo jest tych kartek - mówił jeszcze we Wrocławiu trener Tomasz Hajto.

Ugo Ukah: Mogę tylko przeprosić kolegów

Wiadomo już, że szkoleniowiec zwróci się do zarządu klubu z wnioskiem o wymierzenie kar finansowych dla dwóch wrocławskich kartkowiczów.

- Jestem bardzo z siebie niezadowolony i mogę tylko przeprosić kolegów, że osłabiłem drużynę i podziękować im, że pokazali charakter i doprowadzili do remisu - mówi Ukah.
Nigeryjczyk nie ma pretensji o ukaranie go dwiema żółtymi kartkami.

- W pierwszej sytuacji wyciągnąłem rękę i przytrzymałem trochę mijającego mnie rywala. Może nie był to stuprocentowy rzut karny, ale sędzia miał prawo go odgwizdać - zaznacza jagiellończyk. - Na początku drugiej połowy mieliśmy stratę w środku pola i poszła groźna kontra. Starałem się ją przerwać i podjąłem taką, a nie inną decyzję. Cóż, stało się i muszę pracować na treningach, by takie sytuacje już mi się nie przytrafiały - dorzuca.

W końcówce sędzia usunął z placu gry Modelskiego, co dla prawego obrońcy żółto-czerwonych będzie miało podwójne konsekwencje. Były piłkarz Bełchatowa będzie musiał bowiem pauzować i nie wystąpi w piątek w meczu ligowym przeciwko swojej byłej drużynie.
Jeśli dodać do tego uraz Aleksisa Norambueny, który w spotkaniu ze Śląskiem zszedł z boiska już w pierwszej połowie z powodu problemów z przywodzicielem, to sytuacja robie się bardzo niewesoła. Do dyspozycji Hajty pozostawałoby bowiem tylko trzech zdrowych defensorów: Ukah, Michał Pazdan i Luka Pejovic. Na szczęście Norambuena czuje się już lepiej. Dostał kilka dni wolnego i powinien być w piątek gotowy do gry.

Wiązanka trenera

Problemy może wkrótce mieć też sam Hajto. Telewizyjne kamery zarejestrowany wiązankę wyzwisk trenera pod adresem sędziów. To nie pierwszy przypadek nieodpowiedniego zachowania się szkoleniowca, który nie brzydzi się używaniem słownictwa rodem spod budki z piwem. Jego popis z Wrocławia trafił nawet do programu "Szkło kontaktowe" w TVN. Jakkolwiek każdego mogą ponieść emocje, to Hajto wyraźnie nad sobą nie panuje i jeśli nic się nie zmieni, to musi się liczyć z odesłaniem na kilka meczów na trybuny i solidną karą finansową od futbolowej centrali.

Poza tym, trudno dziwić się nadmiernej nerwowości w poczynaniach zawodników, skoro zły przykład daje sam Hajto, który powinien raczej studzić nastroje, a nie grubiańsko komentować pracę sędziów, czy też dziennikarzy, od czego także nie stroni. Na takim zachowaniu nie skorzysta ani trener, ani tym bardziej Jagiellonia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny