Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok: Idziemy w dobrym kierunku

Tomasz Dworzańczyk
podczas zimowych sparingów pokazał się z dobrej strony i nadal powinien być filarem białostockiej defensywy
podczas zimowych sparingów pokazał się z dobrej strony i nadal powinien być filarem białostockiej defensywy M. Gromek / jagiellonia.pl
Tomasza Hajto pamiętam jeszcze jako piłkarza, który doskonale grał na pozycji stopera. Staram się nauczyć od niego jak najwięcej - mówi Thiago Cionek, obrońca żółto-czerwonych.

Brazylijczyk z polskim paszportem już na starcie przygotowań podpadł obecnemu szkoleniowcowi Jagi. Powodem był opóźniony powrót z zimowego urlopu, jaki zawodnik spędzał w swojej ojczyźnie.

- Wszystko już dawno sobie wyjaśniliśmy i nie miałem z tego powodu żadnych kłopotów - zapewnia Cionek. - Trener Hajto jest kontaktowym człowiekiem, poza tym sam grał w piłkę i rozumie zawodników - dodaje.

26-letni piłkarz w rundzie jesiennej należał do pewniaków w kadrze poprzedniego trenera Czesława Michniewicza. Zanosi się, że podobne notowania będzie miał także w zespole prowadzonym przez Hajtę i Dariusza Dźwigałę.

- Na pewno dawałem z siebie wszystko i trenowałem bardzo solidnie podczas obu zgrupowań - zapewnia Cionek. - Teraz już wszystko w rękach trenerów - zauważa.

Jest wielu uniwersalnych piłkarzy

Pochodzący z Kurytyby piłkarz prawdopodobnie będzie kluczowym graczem defensywy z trzema obrońcami. Na taki system próbowali zimą przestawić zespół obaj trenerzy.

- Jeszcze na razie nie wiadomo w jakim ustawieniu będziemy grać, bo o tym zadecyduje trener. Owszem, ćwiczyliśmy różne warianty, ale po to właśnie są mecze sparingowe i obozy przygotowawcze - twierdzi Cionek. - System gry prawdopodobnie zależeć będzie od taktyki i przeciwnika. Mamy wielu uniwersalnych piłkarzy, dlatego można pokombinować - dorzuca.

Piłkarz cieszy się, z dobrej gry zespołu w sparingach, ale przestrzega przed huraoptymizmem.

- Owszem, atmosfera w zespole jest świetna i to nieźle rokuje, ale pamiętajmy, że to dopiero początek naszej wspólnej pracy z trenerami - zauważa Cionek. - Na pewno jesteśmy na dobrej drodze i jeśli dalej pójdziemy w tym kierunku, to powinno być ciekawie - dodaje.

Po kiepskiej jesieni, kibice nie dopuszczają do siebie myśli, że może być gorzej. Szczególnie jeśli chodzi o defensywę, która była jedną z bardziej dziurawych w lidze. Podczas zimowych sparingów wyglądało to już lepiej (poza meczem z Karpatami Lwów, przegranym 2:6). Być może wpływ na pewność interwencji obrońców miał powrót bramkarza - Grzegorza Sandomierskiego.
- Z Grześkiem mieliśmy fajny okres w Jagiellonii i na pewno rozumiemy się bardzo dobrze. Nie wiem, na ile nam pomoże, ale na pewno cieszę się z jego powrotu do Białegostoku - przyznaje stoper Jagi.

Oprócz powrotów, były też rozstania. Z Jagielonii zimą odeszło kilku zawodników, z którymi Cionek był bardzo zżyty. Z Litwinem Andriusem Skerlą długo tworzył parę obrońców i rozumiał się w zasadzie bez słów. Ale chyba jeszcze bardziej jest mu żal rodaka - Hermesa, który w Białymstoku był jego najlepszym przyjacielem.

- Przez blisko cztery lata bardzo się z Hermesem zaprzyjaźniłem, ale przyszedł taki moment w życiu, że trzeba było się pożegnać - mówi Cionek. - Na pewno jednak z Hermim nie zerwę kontaktu. Dalej ze sobą rozmawiamy, może nie tak często jak kiedyś, ale zawsze - tłumaczy.

Nie będzie samotny

Jeszcze niedawno Cionek był jednym z wielu jagiellończyków pochodzących z Ameryki Południowej, ale obecnie kolonia zeszczuplała do zaledwie dwóch.
- Fakt, jest Alexis Norambuena, który co prawda, jest Chilijczykiem, ale przy nas nieźle podszkolił język portugalski - uśmiecha się Cionek. - Poza tym, nie można zapominać, że mam już przecież polski paszport i w zasadzie to ja jestem przecież u siebie - kończy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny