Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok: Czas działa na ich korzyść

Tomasz Dworzańczyk
Thiago Cionek kierował w Chorzowie blokiem defensywnym Jagiellonii
Thiago Cionek kierował w Chorzowie blokiem defensywnym Jagiellonii Anatol Chomicz
Brak kontuzjowanego Andriusa Skerli, nie był powodem naszej porażki w Chorzowie - uważa stoper żółto-czerwonych Thiago Cionek, który pod nieobecność Litwina kierował blokiem obronnym w meczu z Ruchem.

Partnerem Brazylijczyka na środku defensywy był debiutujący w ekstraklasie Tomasz Porębski. Niestety, młody zawodnik nie wytrzymał trudów spotkania i już po godzinie gry wyraźnie nadawał się do zmiany.

- Nikt w zespole nie wini Tomka za straconą bramkę. Każdy kiedyś grał swój pierwszy mecz i różnie to wyglądało - mówi Cionek. - Pamiętam, jak sam debiutowałem w ekstraklasie i też byłem mocno stremowany. Trzeba trochę tych spotkań rozegrać, żeby nabrać niezbędnej rutyny - dodaje.

Trudno wymagać od 19-latka, żeby od razu dorównał doświadczeniem starszemu o 15 lat Skerli. Litwin jednak nie pozostaje obojętny na upływający czas, o czym świadczy uraz kręgosłupa, jaki wykluczył go z udziału w ostatnim spotkaniu.

- To są sprawy przeciążeniowe, ale raczej nic groźnego - uspokaja Marcin Piechowski, masażysta białostockiego klubu.

Jagiellończycy po powrocie z Chorzowa dostali dwa dni wolnego, jednak to już koniec sielanki. Od jutra trener Czesław Michniewicz zabiera drużynę na krótkie zgrupowanie do Ostródy, które zakończy w sobotę mecz kontrolny z Legią Warszawa z okazji otwarcia nowego stadionu.

Wyjechali na reprezentację

Wszystko będzie jednak zupełnie jasne dopiero po dokładnych badaniach lekarskich, jakie Skerla przejdzie w najbliższych dniach w Kownie. Litwin został powołany na najbliższe mecze swojej kadry z Liechtensteinem i Szkocją, jednak raczej nie ma wielkich szans, żeby w nich wystąpił.

Na zgrupowanie reprezentacji Armenii, szykującej się do eliminacyjnych spotkań z Andorą i Słowacją wyjechał Robert Arzumanjan, który także ostatnio zmagał się z urazem.

Grono nieobecnych kadrowiczów uzupełniają wypełniający pracę trenera napastników w reprezentacji Polski Tomasz Frankowski oraz powołani Jan Pawłowski (U-20) oraz Czarnogórcy Mladen Kascelan i Marko Cetkovic.

Są dobrze przygotowani

Trudną sytuację kadrową powinien poprawić wracający do formy sprzed kontuzji rekonwalescent Luka Pejovic. Mniej więcej za tydzień treningi powinien wznowić natomiast El Mehdi Sidqy, który przechodzi jeszcze rehabilitację.

- Czas działa na naszą korzyść. Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu pod względem fizycznym, ale chyba trochę odzywa się to, że nie mieliśmy za bardzo odpoczynku po poprzednim sezonie i stąd łatwiej o kontuzję - zauważa Cionek. - Mamy jednak na tyle szeroki skład, że powinniśmy sobie jakoś z tym poradzić - dodaje.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny