IV liga: Magnat mógł skarcić Puszczę

Wynikiem jestem rozczarowany, bo powinniśmy to spotkanie spokojnie wygrać. Sytuacji było bardzo dużo, ale piłkarze zagrali na zbytnim luzie i brakło im koncentracji pod bramką Magnata - komentuje Piotr Oksentowicz, który pod nieobecność Piotra Pawluczuka prowadził Puszczę.

Gospodarze przeważali, ale pod bramką rywali zawsze czegoś brakowało. A to ostatnie podanie było niedokładne, a to napastnicy źle przyjmowali piłkę lub za długo zwlekali z oddaniem strzału, a jeśli wszystko było zrobione, jak należy, to piłka trafiła w poprzeczkę.

Ta niefrasobliwość omal nie kosztowała drogo. W końcówce za niesportowe zachowanie z boiska wyleciał Tomasz Juszczyński i w doliczonym czasie gry goście omal nie skarcili zespołu z Hajnówki.

- Nasza obrona zaspała i napastnik Magnata dostał idealne podanie. Gdyby dobrze przyjął piłkę, to miałby przed sobą tylko bramkarza Kamila Osmulskiego. na szczęście tak się nie stało - dodaje Oksentowicz.

Remis pozostawił niedosyt, ale nie jest wcale zły, bo dzięki niemu Magnat nie wyprzedzi Puszczy w tabeli i hajnowianie, przed którymi jeszcze bardzo trudny mecz z Gryfem Gródek, w najgorszym razie zajmą 11. miejsce, co gwarantuje utrzymanie się w IV lidze.

Po remisie 0:0 w Sokółce skomplikowała się nieco sytuacja Narewki. By zapewnić sobie awans do III ligi drużyna Roberta Kadziora musi na koniec wygrać z Magnatem.

WYNIKI 30. KOLEJKI

Puszcza Hajnówka - Magnat Juchnowiec 0:0.

Puszcza: Osmulski - Woroniecki, Łapiński, K. Korowaj, Juszczyński, Hudoń, A. Langa (85. A. Bagrowski), Strzeliński, Kicel, Nakielski (55. Sienkiewicz), R. Langa (67. Kuptel).
Włókniarz Białystok - Hetman Białystok 0:2, Promień Mońki - Piast Białystok 4:0, Cresovia Siemiatycze - Pogoń Łapy 2:2, Sparta 1951 Szepietowo - KS Michałowo 3:2, Sparta Augustów - Hetman Tykocin 0:2, Znicz Suraż - Gryf Gródek 0:3 (wo).
Wcześniej grali: Sokół Sokółka - LZS Narewka 0:0.